Wpis z mikrobloga

@o__0 Wtedy trzeba znaleźć Ukraińca z prawdziwym prawem jazdy (co nie jest łatwe ale możliwe) i za flaszkę się podłoży. Mamdacik bez punktów się dostanie i każdy zadowolony. ITD ma w dupie punkty im zależy tylko na pieniądzach więc nikt tam nie robi problemu z takim wałkiem
  • Odpowiedz
@o__0: Z-----------e praktycznie nigdy się nie opłaca. Większość krótszych tras to raptem parę, paręnaście minut oszczędności, gra nie warta świeczki.
  • Odpowiedz
  • 628
@o__0 @ApropoDefakto @200Amra @fenbekus gorzej jak to była ekspresówka, niby 120 jechałeś 110, ale był gdzieś tam postawiony znak 90, no i masz problem.

Jakoś znak z odcinkowym pomiarem prędkości potrafią dobrze postawić, ale dopisać na nim jakie jest ograniczenie, to już nie. Ciekawe dlaczego, ciekawe.

Nawet miejsce jest na to na znaku, ale jakoś wyparowało

Specjalnie po to, że wyjeżdżasz w nowe miejsce, widzisz odcinkowy pomiar i
mk321 - @o__0 @ApropoDefakto @200Amra @fenbekus gorzej jak to była ekspresówka, niby ...

źródło: 357_org

Pobierz
  • Odpowiedz
Większość krótszych tras to raptem parę, paręnaście minut oszczędności, gra nie warta świeczki.


@fenbekus: na krótszych to rzeczywiście słaba oszczędność, ale jak masz do zrobienia 800-900km, to jadąc 10km/h szybciej da się do domu dojechać godzinę wcześniej, albo dłużej odpocząć gdzieś po drodze.
  • Odpowiedz
@mk321: Pamiętaj tez że na ekspresowej możesz jechać 120, no chyba że jest jednojezdniowa, to wtedy 100. No chyba że holujesz inne auto, to wtedy 60. No chyba że jeździsz z przyczepą, to 80 - o 10 mniej niż poza zabudowanym, ale tylko na jednojezdniowej bo jak jest dwujezdniowa to wtedy 100 ale pod warunkiem że ma przynajmniej dwa pasy po obu stronach, inaczej 90.

Miałeś to przecież na teorii
  • Odpowiedz
Z-----------e praktycznie nigdy się nie opłaca.


@fenbekus: przy gęstym ruchu - nie. Ale już w nocy, lub na jakiejś lżejszej trasie można sporo ugrać.
  • Odpowiedz