Wpis z mikrobloga

Siostra poleciała do matki narzekać, że ja mam mieszkanie. Matka dzwoniła potem do mnie ze słowami, że będzie zrywanie umowy dożywocia z siostrą, bo się pokłóciły i dom też będzie na mnie. Teraz dowiedziałem się też, że matka jej ciągle pożyczała bardzo duże sumy pieniędzy i w ciągu 3 lat pożyczyła równowartość tego mieszkania co je mam.

A potem dostałem smsa od męża siostry, że mam się nie pojawiać na Wigili rodzinnej bo mnie nie zapraszają. Matki też nie xD
#rodzina #finanse
Kordem - Siostra poleciała do matki narzekać, że ja mam mieszkanie. Matka dzwoniła po...

źródło: image

Pobierz
  • 135
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 94
Roszczeniowa siostrzyczka dostała to na co zasłużyła xD. Z tym hajsem trochę słabo, ale teraz to i tak na plus wyszedles
  • Odpowiedz
  • 788
No i teraz rozmkmina. W co oni się władowali? H----d? N-------i?

Ps. Matka nie wspomniała, że część tych pożyczanych pieniędzy to brała na kredyt. Siostra obiecywała, że szybko odda.. Zadłużona na 100 tys, żeby pożyczyć siostrze ¯_(ツ)_/¯ Będę musiał pomóc ze spłatą matce, ale teraz muszę ogarnąć jak to ogarnąć poprzez umowę czy notariusza, aby został ślad, że spłacam coś z długów matki, bo kto wie czy za X lat siostra nie
  • Odpowiedz
@Kordem:
"A potem dostałem smsa od męża siostry, że mam się nie pojawiać na Wigili rodzinnej bo mnie nie zapraszają. Matki też nie"

Jak zawsze "mąż" któremu wydaje się że ma do wszystkiego prawo i będzie zarządzał wszystkim. Z dala od takich ludzi.
  • Odpowiedz
  • 868
Myślałem że mam ogromne szczęscie. Brak patologicznych rodziców. A-----l z umiarem. Stabilna praca u wszystkich w rodzinie, więc spokojna akumulacja bogactwa rodzinnego.

A teraz cyk
minus 100 tys zł w kredycie
minus 180 tys. oszczędności matki

Roztrwonione na Bóg wie co
  • Odpowiedz
@Kordem prędzej jakiś nieudany biznes albo kredyty (albo jedno i drugie). U mnie w rodzinie też był przypadek problemów ze spadkiem, bo niestety wiele kwestii spadkowych zostało przed śmiercią babci uregulowanych wiele lat wcześniej na tzw. „gębę” bez żadnej dokumentacji. To dość zawiła historia, ale generalnie chodziło o zachowek – córka stryja miała ciśnienie na kasę, bo wisi nad nią duży kredyt, więc nagle sobie przypomniała o instytucji zachowku i namówiła
  • Odpowiedz
  • 143
@Kordem: Chociaż problem Wigilii Ci się rozwiązał ( ͡º ͜ʖ͡º)

Z rodziną najlepiej się na zdjęciach wychodzi ¯\(ツ)/¯ Trzymaj się, Miras
  • Odpowiedz
  • 155
Matka dzwoniła potem do mnie ze słowami, że będzie zrywanie umowy dożywocia z siostrą, bo się pokłóciły i dom też będzie na mnie. Teraz dowiedziałem się też, że matka jej ciągle pożyczała bardzo duże sumy pieniędzy i w ciągu 3 lat pożyczyła równowartość tego mieszkania co je mam.


@Kordem: Typowy bait jest typowy. Good guy OP wygrywa wszystko, okrutna zła siostra / koleżanka / wstaw X przegrywa i dostaje karę
Foxing - >Matka dzwoniła potem do mnie ze słowami, że będzie zrywanie umowy dożywocia...

źródło: tak_bylo

Pobierz
  • Odpowiedz
@Kordem: No i to było do przewidzenia, jak już kombinowała jak cię w-----ć z mieszkania to znaczy że od lat była takim ludzkim gównem tylko się bała to pokazać z uwagi na potencjalne pieniądze. Niech mama spisze testament i ją wydziedziczy z uzasadnieniem bo po ewentualnej śmierci sobaczysz jeszcze większe fikołki od siostruni która nie będzie miała jakichkolwiek hamulców
  • Odpowiedz
  • 131
@Foxing: Oczywiście Moze być bait, ale Uwierz, że w kwestii spadków to w rodzinach dzieją się takie patologie, że to tutaj nie jest niczym specjalnym ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Corvus_Frugilagus: może i bait ale u mnie brat latał po prawnikach, bo po latach stwierdził, że jednak chciałby kasę za połowę mieszkania, które dostałem po matce.
Wcześniej nic nie chciał i moje szczęście, że prawo do sapania ryjem minęło…

Z rodziną to na zdjęciu tylko dobrze się wychodzi.
Kiedy odejdą rodzice to często zaczyna się wszystko sypać z powodu braku uregulowania spraw spadkowych.
  • Odpowiedz