Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mój dawny przyjaciel zaprosił mnie na swoje urodziny. Nasz kontakt znacząco osłabł w ciągu ostatnich trzech lat i ograniczał się do spotkań raz na 2-3 miesiące. Uważam, że to naturalna kolej rzeczy, kiedy ma się już 30 lat, pracę na głowie, a do tego mieszka się w różnych miastach. Mimo to zgodziłem się przyjść, kupiłem prezent i bilet na autobus do innej miejscowości.

Na trzy dni przed imprezą przyjaciel zadzwonił do mnie i powiedział, że zaprosił również moją byłą dziewczynę. Wyjaśnił, że jest przyjaciółką jego siostry i bywała już na innych imprezach, więc głupio mu było jej nie zaprosić. Zapytał, czy mi to nie przeszkadza, bo przecież od naszego rozstania minęło już pięć lat.

Odpowiedziałem, że taka sytuacja jest dla mnie niekomfortowa – zarówno dla mnie, jak i dla mojej obecnej dziewczyny. Powiedziałem, że jeśli ona się pojawi, to ja nie przyjdę. W odpowiedzi usłyszałem, że moje zachowanie jest dziecinne, bo nasze rozstanie podzieliło wspólne grono znajomych i że jemu bardzo przykro, jeśli nie zamierzam przyjść.

Czy to ja jestem jakiś odklejony? Moim zdaniem, gdy ludzie się rozstają, to kończą ze sobą kontakt, a znajomi, chcąc nie chcąc, muszą wybrać stronę. Wygląda na to, że mój przyjaciel swoją stronę już wybrał, więc nie widzę sensu traktować go nadal jako bliskiego znajomego.

Chcę też zaznaczyć, że nie podejrzewam żadnych romantycznych relacji między moim przyjacielem a moją ex – oboje są zaręczeni z innymi osobami. Uważam jednak, że jego zachowanie było nie w porządku. Jestem przekonany, że on sam czułby się źle, gdybym to ja zaprosił na imprezę jego byłą partnerkę.

Mirki, to ja przesadzam? Czy jego zachowanie faktycznie jest normalne?

#logikarozowychpaskow #logikarozowychpaskow #zwiazki

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: RamtamtamSi

  • 38
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 168
@mirko_anonim: myślę że mając 30 lat powinieneś już wiedzieć albo chociażby się domyślać że jeżeli masz się do czegoś zmuszać, czuć niekomfortowo to nie warto, ja na Twoim miejscu bym nie przyszedł i tyle
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: jeżeli nie chcesz się widzieć z byłą partnerką, to decyzja jest prosta: nie idź. Druga sprawa, że kolega powinien Cię wcześniej poinformować, że zamierza ją zaprosić, wtedy oszczędziłbyś kosztów związanych z zakupem prezentu i biletu.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim wiesz po rozstaniu twoja ex nadal żyje i ma prawo spotykać się z kim chce. I chodzić na imprezy do ludzi których znasz. Tak samo jak ty :) też być może jest w związku, też być może nie chce mieć z tobą nic do czynienia ale nadal żyje.
Naprawdę nie będziesz umieć bawić się na imprezie z obecną kobietą gdy ona po prostu tam będzie? Przecież nikt ci nie każe
  • Odpowiedz
Moim zdaniem, gdy ludzie się rozstają, to kończą ze sobą kontakt, a znajomi, chcąc nie chcąc, muszą wybrać stronę. Wygląda na to, że mój przyjaciel swoją stronę już wybrał, więc nie widzę sensu traktować go nadal jako bliskiego znajomego.


@mirko_anonim: xD

uwaga, mamy tu księcia.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: rozne sa rozstania. jesli wasze bylo zle to znajomy zle zrobil ze zaprosil was oboje
ja sam rozstawalem sie ze swoja dziewczyna to normalnie utrzymywalismy kontakt bo jednak bylismy swoimi przyjaciolmi przed tym jak bylismy razem wiec zal bylo sie nie spotykac
  • Odpowiedz
a znajomi, chcąc nie chcąc, muszą wybrać stronę.


@mirko_anonim: Z tym absolutnie się nie zgadzam, zmuszanie znajomych, żeby stanęli "po czyjejś stronie", to dziecinada. To jest przelewanie na nich Waszej decyzji.

Dwa, jak pięć lat jesteś po rozstaniu, to moim zdaniem - przesadzasz, a Twój znajomy zachował się całkowicie ok. ALE jak już wiele osób pisało wcześniej - jesteś dorosły i jeśli w tej sytuacji będziesz się czuł niekomfortowo, to
  • Odpowiedz
@mirko_anonim znajomi nie muszą wybierać strony. Mogą się z Tobą widywać a następnego dnia z Twoją byłą. Na takich dużych imprezach to tylko warto by dał znać kogo zaprosił i jeśli dla Ciebie to niekomfortowe to nie przychodzisz i tyle. Ogólnie jeśli dawno temu się spotykaliście to powinna ta osoba być Ci zupełnie obojętna, poza tym na dużych imprezach łatwiej się omijać w tłumie przez co nawet nie musieć ze soba
  • Odpowiedz
  • 2
@mirko_anonim
1. Mógł poinformować wcześniej, różnie bywa w rozstaniach i możesz czuć się niekomfortowo w swoim towarzystwie przy nowej partnerce (być może też Twoja różowa bywa zazdrosna i zrobiła Ci o to awanturę? :p)
2. Następnym razem mówisz, że nie ma problemu, a dzień później wymawiasz się czymkolwiek i ugadujesz z przyjacielem na jakieś spotkanie, gdzie byś mu wręczył prezent.
3. "Przyjaciel" to by pomyślał o takich rzeczach wcześniej.
4. Jak
  • Odpowiedz
Moim zdaniem, gdy ludzie się rozstają, to kończą ze sobą kontakt, a znajomi, chcąc nie chcąc, muszą wybrać stronę. Wygląda na to, że mój przyjaciel swoją stronę już wybrał, więc nie widzę sensu traktować go nadal jako bliskiego znajomego.

Czy to ja jestem jakiś odklejony?


@mirko_anonim: tak. I to wyłącznie z powodu cytowanego akapitu.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim masz 30lat? Bo zachowanie gimbusa max. życie toczy się dalej, ty masz dziewczynę, twoja była być może też, każdy sobie żyje. Idziesz na urodziny przyjaciela i nie ma większego znaczenia kto tam jeszcze ma być. Do tego od rozstania minął szmat czasu. Jak dla mnie debilne podejście z twojej strony. Mega dziecinne i słabe.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: coś czuje że ci za bardzo nie zależało na koledze skoro tak szybko podjąłeś decyzje że nie idziesz, a to że twoja dziewczyna czuje się niekomfortowo to współczuje Ci różowej bo powinna mieć w------e. Minęło przecież 5 lat.
  • Odpowiedz