Wpis z mikrobloga

  • 2
@javelin @zbyhu1 Wy macie jakiś kredyt hipoteczny czy tylko tak się zastanawiacie? Ja brałem ładne parę lat temu i żadne ubezpieczenie nie było wymagane, znajomi też nie mieli obowiązku, więc nie sądzę żeby to było powszechne i obowiązkowe
  • Odpowiedz
@solar czytam właśnie, że ustawowo nie ma takiego obowiązku, ale w praktyce wszystkie banki tego wymagają, jak odmówisz to ci po prostu nie przydzielą kredytu. Więc pewnie były i są sytuacje, gdzie ludzie biorą hipotekę bez takiego kredytu - podziwiam, ja bym pół nocy spokojnie nie przespała.
  • Odpowiedz
@CulturalEnrichmentIsNotNice: To musi być to słynne uczucie jak wtedy gdy cię boli brzuch, a potem nie.
Gratki i zazdro, bo własne, spłacone mieszkanie to chyba jedna z najlepszych rzeczy w życiu, teraz tylko zostaje życzyć zdrowia, bo cała reszta to teraz miłe dodatki.
  • Odpowiedz
@zbyhu1 Podejrzewam że wtedy nawet takich ubezpieczen nie było.

W 2015r brałem kredyt i musiałem wykupić jakieś porąbane ubezpieczenie od wypadku, utraty pracy i chyba życia itd.
Ogółem były tam tak chore wykluczenia że szok. Wiadomo jak tracisz pracę, bo jesteś pijany to ok ale było np że jak kogoś walne autem np na pasach (trzezwy) i pójdę siedzieć to ubezpieczenie nie działa xD
Na dodatek jego koszt to był 4000zl z hakiem za
  • Odpowiedz
@CulturalEnrichmentIsNotNice Co wy z tymi kredytami macie? Mi co miesiąc schodzi z konta rata, nawet o tym nie myśle, spłaci się za 20 lat i będzie git. W tym czasie bym tyle samo płacił za wynajem a bym nie mógł sobie gwoździa wbić. Kredyt to nic strasznego. Coś ci się stanie, sprzedajesz mieszkanie, spłacasz kredyt i zostaje ci jeszcze kupa siana
  • Odpowiedz