Wpis z mikrobloga

#ciekawostki #biedronka
Ej a pamiętacie, że jeszcze 10 lat temu w Biedronce można było płacić tylko gotówką?
A jak się stało w kolejce w sklepie, w którym można było płacić kartą, to się utyskiwało jak ktoś płaci kartą, bo trwało to zwykle dłużej niż płatność gotówką? (większość kart to były karty magnetyczne, które trzeba było przesunąć przez czytnik, który nie zawsze łapał kontakt, a potem jeszcze trzeba było podpisać potwierdzenie płatności XD )
dominowiak - #ciekawostki #biedronka 
Ej a pamiętacie, że jeszcze 10 lat temu w Biedr...

źródło: unnamed

Pobierz
  • 65
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@dominowiak: Mam kartę bankomatową od 2003 roku i nigdy nie musiałem podpisywać potwierdzenia płatności. Co to w ogóle jest pisemne potwierdzenie płatności, skoro płatność potwierdzałem PIN-em ?
  • Odpowiedz
Mam kartę bankomatową od 2003 roku i nigdy nie musiałem podpisywać potwierdzenia płatności. Co to w ogóle jest pisemne potwierdzenie płatności, skoro płatność potwierdzałem PIN-em ?


@telemach20:
Za krótko masz. W latach '80 a i w '90 nie było połączenia online, karta była odbijana na kalce, a klient podpisywał się pod kwitem, który następnie wędrował do banku i na tej podstawie bank przelewał kasę sprzedawcy.
Potem jak pojawiła się weryfikacja elektroniczna
  • Odpowiedz
  • 34
@Polinik OP cofa się w czasie o 10 lat, do 2014 roku a nie 30 lat (tak wynika z jego wpisu ;) ).
Jeśli chodzi o autoryzację podpisem, to faktycznie była i to nawet w tym tysiącleciu. Miałem konto Inteligo i tam przy płatności kartą drukował się świstek do podpisu. Nie wiem kiedy i czy z tego zrezygnowali, bo wcześniej ja zrezygnowałem z ich konta
  • Odpowiedz
Co to w ogóle jest pisemne potwierdzenie płatności


@telemach20: @dominowiak W Niemczech jest wiele miejsc jeszcze gdzie podpisuje się potwierdzenie płatności kartą kredytową. Płatność telefonem czy smartwatchem jest uznawana za herezję i czarownictwo.
  • Odpowiedz
@telemach20:
A, jeszcze jedno mi się przypomniało, ale to już jakoś lata 201x, jak już powszechne było płacenie kartą z chipem. nikt już nie korzystał z paska magnetycznego, wszystko potwierdzało się PINem, ale nie było jeszcze płatności zbliżeniowych - takie dość paroletnie okienko czasowe.
Dużo jeździłem wtedy autostradą A1 i któregoś dnia byłem zaskoczony, jak na bramce po włożeniu karty nie zawołało o PIN -- wtedy dowiedziałem się, że PIN
  • Odpowiedz
@djtartini1
E no teraz już nie. Ale w 2014 nawet w dużych miastach nie było płatności zbliżeniowej co u nas w większych sklepach już było standardem (oprócz zacofanej biedry).
Czego się nie mówi to to że Niemiec nie potrzebował tego bo ufał swojemu bankowi a bank klientowi (wersja z kart kredytowych z tzw żelazkiem). Reklamacje były niemal zawsze uznawane na korzyść klienta.
  • Odpowiedz
  • 19
@djtartini1 Niemcy to jest w ogóle inna planeta. U nas w podrzędnej wiejskiej budzie z kebabem zapłacę kartą. Tam natomiast wychodząc do całkiem sporego sklepu, drogerii czy restauracji nie ma pewności czy akceptują karty, a nawet jak to robią, to mają też jakiś dziwny własny standard i może się okazać, że Visa czy MC nie przejdzie.
  • Odpowiedz
@Polinik
Tak miały tylko karty kredytowe. I heble w Polsce to była rzadkość, płaciłem tak tylko raz, jak była awaria.

Ale pamiętam, że przez długi czas płatność trzeba było potwierdzać podpisem i pani w kasie sprawdzała, czy podpis zgadza się z tym ka karcie.
  • Odpowiedz
@dominowiak: dla mnie to w ogóle jest niepojęte jak ludzie radzili sobie kiedyś bez kart i wszędzie płatności kartą, a rachunki czy jakieś większe płatności to na poczcie, nie mam w każdej chwili wglądu do konta w banku xD
  • Odpowiedz
  • 10
"płatność kartą przy zakupach powyżej 15zł"

@Strigiformesman: Ostatnio przeżyłem szok jak w cywilizowanym zachodnim kraju powiedzieli mi że płatność kartą powyżej 5 euro ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz