Wpis z mikrobloga

Mirki, mam do was pytanie. Udało mi się skorzystać z kredytu 2% i kupiłem mieszkanie. Niestety nie jest to mieszkanie wymarzone, bo była gorączka na rynku. Wcześniej wynajmowałem ładną i zgrabną kawalerkę w nowym budownictwie. Planowałem kupić coś analogicznego, ale niestety dałem się wkręcić wszystkim, że po co takie maleństwo kupować, jakie drogi parkingi, trzeba myśleć o przyszłości i inne bzdury. Więc kupiłem mieszkanie w komunistycznym bloku, gdzie jest przestrzeń (50m2), ale trzeba zrobić remont za jakiś czas. Oczywiście da się żyć, mieszkanie nie jest "babcine", ale przewiduję remont generalny albo wyprowadzkę (chociaż warunki kredytu wymuszają na mnie 10 lat mieszkania). Jaki jest koszt generalnego remontu dla takiej powierzchni (biorąc pod uwagę wymianę instalacji elektrycznej, podłogi, łazienki, kuchni, meble, okna) w mieście wojewódzkim?

Jakbym cofnął czas, to dałbym 5 tysięcy więcej za metr kwadratowy i chciał mieć spokój w nowym budownictwie. Najgorsze jest to, że w korytarzu wali tym co gotują sąsiedzi. Jeszcze rozmyślam nad tym, czy kredyt 2% można przenieść na inne mieszkanie, ale to chyba byłoby zbyt proste.

#zalesie #gorzkiezale #mieszkanie #nieruchomosci #remont #kredyt #kredyt2procent
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Pomorski_Wilk mmm wielka płyta vibes. Kojący dźwięk bąków sasiada w wannie niesie się soczystym "blllllllüüp" po pionie. Ten charakterystyczny zapach farby na klatce. Ta szara kamienna płyta na podłodze. Winda z tymi okrągłymi, podświetlanymi na żółto guzikami i numerami pięter napisanymi od środka, które jadąc widać przez szybkę. Schody na środku stopni wytarte od kroków. Nieczynny, zaspawany ssyp. Skrobanie szyb samochodu zimą. Smród z mieszkań samotnych emerytów bez pomocy rodziny czekającej
  • Odpowiedz
Wiesz że możesz w każdej chwili spłacić ten kredyt. Wcale nie musisz kisisc się tam 10 lat. Jedyne co stracisz to dopłaty (przyszłe, nie te które już dostałeś). Jeśli stać cię (lub za jakiś czas będzie cię stać) na spłacanie rynkowych rat (a nie tych z dopłatami), to nie ma problemu sprzedać jedno i kupić drugie mieszkanie. Jedyne co zapłacisz to podatek PCC z tego co pamiętam. Nie wiem na ile brałeś
  • Odpowiedz
@onufry_zagloba: Aż takiej tragedii nie ma. Mieszkanie na pozór dobrze wygląda, ale pewne mankamenty wyszły po kupnie. Klatka jest wyremontowana i wygląda ładnie. Sąsiadów nie słychać (no chyba tylko jak otworzę okno, to słyszę jak ktoś ciągle ogląda TVP). Bardziej drażni sąsiedztwo głównej ulicy, ale mam mocny sen. Jakbym cofnął czas to był nie brał tego mieszkania, ale niestety miałem ograniczony budżet. Aczkolwiek nieskorzystanie z BK2% w mojej sytuacji byłoby
  • Odpowiedz
ajbardziej mnie wkurzają okna - tego wydatku nie przewidywałem.


@Pomorski_Wilk: a może okna będzie chciała wymienić spółdzielnia? Bo wtedy można skorzystać z funduszu remontowego. Oni zazwyczaj wymieniają okna gdy chcą ocieplić budynek a to prędzej czy później będzie.
  • Odpowiedz