Wpis z mikrobloga

Czy rezygnacja ze studiów na przedostatnim semestrze to dobra decyzja?

Od października powinienem zacząć ostatni semestr na informatyce. Mam niezaliczony przedmiot a na dodatek nie zacząłem nawet pisać pracy dyplomowej (nie mam nawet tematu wybranego). Zacząłem się zastanawiać czy ma to sens. Pracuję w zawodzie, ale z pracą ciężko. W obecnej firmie chcą mnie zwolnić a nowej na horyzoncie nie widać.
Może lepiej to rzucić wszystko i pójść na kasę czy gdziekolwiek indziej. Lepsze to niż bezrobocie w IT.

#studbaza #studia #pracbaza #praca
  • 119
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Dla zwykłego człowieka bez adhd, który wie co robić i o czym pisać to będzie jakieś 2-3 tygodnie.


@bartosz325: A dla kogoś kto nie wie kompletnie o czym chciałby pisać?

Teraz będziecie mieć najfajniejsze przedmioty


@bartosz325: Ja nie będę mieć tych fajnych przedmiotów bo mam niezaliczony poprzedni semestr a tym samym nie mogę uczęszczać na zajęcia z ostatniego semestru.
  • Odpowiedz
@_lorem_ipsum_: Właśnie to chciałem przekazać, że nie tylko Twoja jest Wyższą Szkołą Parzenia Kawy. Inne też. Niektóre publiczne nawet też ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Wiadomo, że jakaś prestiżowa uczelnia jak UW, UJ, PŚ tego nie przepuści ale jakaś Pozamiejscowa Wyższa Szkoła w Krzakach Górnych pewnie prędzej. Zorientuj się i podzwoń po dziekanatach. Zapytaj najpierw czy oceny z Twojej obecnej są tam honorowane.
  • Odpowiedz
Ale to się od 20 lat nie zmieniło jakby poza tym że doszły nowe języki programowania więc k---a nie mów że będąc na informatyce nie wiedziałeś.


@SarahC: Wiem o tym, chciałem tylko podkreślić że w obecnej firmie umiem wszystko i nic tak naprawdę.

W każdym razie zadaj sobie pytanie: będąc w tym miejscu w swoim życiu, na co innego chciałbyś poświęcić te 200h?


@puexam: Na naukę języka. Nie
  • Odpowiedz
od kiedy weszły kary za nienapisanie pracy dyplomowej? To jakaś futurystyczna nowość dla mnie.


@Kitku_Karola: A tego to nie wiem. Mam wpisane "Nieoddanie pracy dyplomowej w terminie 500zł". Może to tylko na tych prywatnych?

@pascal256 Tak zrobię. Podzwonię i popytam.
  • Odpowiedz
@_lorem_ipsum_: z dyplomem w ręce i znajomością angielskiego na poziomie podstawowej matury w liceum możesz załapać się na staż do jakiegoś korpo, a stamtąd objąć jakąś posadkę. Najsłabsza posada w korpo będzie lepiej płatna niż robota w Biedronce, a poza tym praca prostsza i spokojniejsza xD
  • Odpowiedz
@_lorem_ipsum_
Ja zrezygnowałem z pisania magisterki jak już miałem zaliczone wszystkie przedmioty, bo mi się nie chciało. I co, i nic. Nikt nigdy o to nie spytał, pracuje sobie elegancko
  • Odpowiedz
Oplaca się skończyć, sam na g---o uczelni pisałem inżynierke 2 lata dłużej ale skończyłem.
Zabyt ambitnie podchodziłem do tematu, promotor mial to w dupie i piątkę bym dostał za połowę tego co zrobiłem.
Okazalo się że bylo warto mieć tytuł i to bardzo szybko się okazało. Warto chociażby dla dodatkowych 6dni urlopu wcześniej na uop.
  • Odpowiedz
@_lorem_ipsum_ zrobiłem podobnie pod wpływem #swiadkowiejehowy gdy miałem 20 parę lat. Naście lat później powróciłem żałując każdego dnia, że muszę odbębnić pierwszy stopień zamiast iść na studia podyplomowe, które teraz bardzo by mi się przydaly. Po 30 lub 40 sobie podziękujesz, że dokończyłeś temat.
  • Odpowiedz
@_lorem_ipsum_ pracowałem w zawodzie z niedokończoną pracą dyplomową. Codziennie przez 2 lata miałem z tyłu głowy, że nie dociągnąłem tematu do końca. Dodatkowo na rozmowach o pracę miałem umiejętności, ale byłem ignorowany przez Julki z hr bo nie miałem „tytułu inż.” Ulga oraz szacun do samego siebie za domknięcie tematu nie do opisania. Przedmiot w plecy czy praca dyplomowa to nie jest problem nie do przejścia
  • Odpowiedz