Aktywne Wpisy

sarnamarna +47
moje największe osiągnięcie życiowe to jest zrobienie jednego wielkiego pieroga z truskawkami, którego zjedzenie zastępuje zjedzenie około 4 (słownie: czterech) normalnej wielkości pierogów z truskawkami
źródło: 100050811212
Pobierz
PiersKurczaka +22
Ojciec się irytuje, że mam ciągle wentylator na chodzie. Ciekawe czy chodzi mu o kwestie finansowe czy jak. On chyba myśli, że to jakiś potężny koszt, taki wentylator. Kiedyś w sumie raz o tym mówił, ale nie chciało mi się wtedy liczyć i się mądrzyć, bo on swoje lepiej wie i tak.
Dzielimy się rachunkami, ale jak to taki problem, to mu kur&a dorzucę te 3 grosze za godzinę pracy, rany xD
Dzielimy się rachunkami, ale jak to taki problem, to mu kur&a dorzucę te 3 grosze za godzinę pracy, rany xD





Ja i moja żona jesteśmy #childfree.
Ja 34 lvl po #wazektomia - bo może jestem trochę wiecznym dzieckiem i stawiam swoje szczęście i szczęście mojej kobiety na priorytecie, a uważam że z dzieckiem jest to niemożliwe. I lubię sobie podróżować, korzystać z życia mega aktywnie, rower, wspinaczki górskie, windsurfing, co chwilę mam nowe zajawki, lubię wysypiać się i żyć zdrowo.
Moja żona 29 lvl - podobnie, tylko ona też ma świadomość jakie negatywne konsekwencje zdrowotne niesie ciąża.
Jesteśmy szczęśliwi, może w okolicach 40stki jeśli nam przyjdzie późny okres macierzyństwa i tacierzyństwa to skierujemy się ku adopcji. Jednak na razie przyjęliśmy do wiadomości że umrzemy bezdzietni.
I ostatnio tak zastanawiałem się, że... nie do końca wiem, po co ja akumuluję kapitał, trochę podobnie różowa:
- ja: spłacone mieszkanie warte obecnie 900k, mieszkanie które wynajmuje warte 600k (de facto dzięki spadku po babci który podzieliliśmy z bratem), do tego jak moi rodzice odejdą to odziedziczę dom i trochę ziemi wartej 2-3kk (do podziału z bratem). Ostatnio myślałem czy inwestycyjnie jakiegoś kurnika nie kupić na kredyt pod wynajem ale chyba rynek jest przesycony.
- różowa: prędzej czy później odziedziczy dom po babci warty jakieś 800k, mieszkanie po rodzicach warte jakieś 700k
Różowa to jedynaczka. Ja mam bratanka który jest fantastycznym dzieckiem i myślałem żeby wszystko co mam zapisać na bratanka (po odejściu moim/żony). Ale różowa to nie ma na kogo w sumie tego przepisać więc bratanek byłby wygrywem gdyby doszło do tego że on by to odziedziczył (ona jest normalnie w nim ubóstwiona).
Naszły mnie takie myśli że moi rodzice dziadkowie prawdziadkowie, podobnie jak u żony, ciężko pracowali żeby kolejne pokolejna miały lepiej. I jestem im wdzięczny. Tylko ja nie chcę się rozmnażać, podobnie jak żona, więc cała nadzieja jest praktycznie w moim bratanku w kwestii przedlużenia rodu. On ma 7 lat więc nie wiadomo czy ideologia childfree też na niego przejdzie. Różnie może być. I naszła mnie taka refleksja że w sumie fajnie mieć taki skumulowany kapitał, ale... po co?
Myślałem że na starość fajnie byłoby żyć z wynajmu ale szykuje się nam niż demograficzny (don't blame me pls, wiem że w tym jest i moja wina), ale ja po prostu nie chcę się rozmnazać. I tak się nawet zastanawiałem czy na starość nie sprzedać np. tego mieszkania co wynajmuje i nie wykorzystać spadku po rodzicach żeby np. żyć jak panisko i pójść w 100% konsumpcjonizmu aby cieszyć się życiem. Osatetecznie i tak umrzemy, więc yolo...
Jakie wy macie podejście do waszego majątku w kwestii bycia bezdzietnymi? Mi to ostatnio suszy głowę, głównie przez to że chciałem mój majątek jakoś mnożyć, reinwestować, zwłaszcza że rodzice mówili że chcą sprzedać ziemię a im kasa nie potrzebna to chcieli mi oferować coś z bratem (niestety moi rodzice łudzą się że więcej kasy pomoże mi i żonie podjąć decyzje żeby mieć dziecko) i tak sie zastanawiam.. poco?
#dzieci #childfree #antynatalizm #bezdzietnosc #hedonizm
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
źródło: childfree-1024x767
PobierzNa starość planuje po prostu znaleźć sobie jakiś dom starców o podwyższonym standardzie i tyle ¯_(ツ)_/¯
Wg moich obliczeń powinno wystarczyć i jeszcze na wczasy w cipocinku raz do roku będzie
@mirko_anonim: nie "szykuje się", a mamy go od lat.
Mamy i standardowe wyolbrzymianie konsekwencji ciąży.
Mam dwuletnią córkę. Żadne z mojego rodzeństwa nie ma i nie planuje mieć dzieci więc moja córka jest ostatnią, najmłodszą osobą w rodzinie. Któregoś dnia cały majątek mój, moich rodziców i mojego rodzeństwa przejdzie na córkę, bo innych ludzi w kolejce do dziedziczenia nia ma.
Ta dwulatka jeszcze nie wie, że wygrała życie gdy kiedyś odziedziczy 3 mieszkania i 2 domy. Dzięki childfree!
@mirko_anonim: alez po nic.
Wszystko jest dobrze dopoki krewni zyja, a jak umra zostaniecie sami.
Jesli wam to odpowiada, to czemu nie.
Natomiast, to co pisales o adopcji, to widac, ze nie masz bladego pojecia - adopcyjne dzieci, po traumach i problemach - to jest dopiero wyzwanie. Nagle wygodnie umoszczony w zyciu 40latek bierze sobie
@mirko_anonim: mam podobnie z moim synem. W rodzinie brakuje dzieci, więc dojdzie do tego, że ostatecznie on sam odziedziczy cały majątek.
@Wszystko_albo_nic: też tak uważam. Teraz jest fajnie, ale kiedyś (np. w wieku 50 lat) może się wam odwidzieć bo majątek
@Neko-chan51: z tego co pamietam, to ty nie mozesz miec i tez żałujesz.
@mirko_anonim: wygrała życie tak jak miliony jej rówieśników za 40 lat. Będą sobie nawzajem te domy i mieszkania wynajmować ( ͡° ͜ʖ ͡°)
skoro wydaliłeś tego posta to znaczy, że chyba jednak nie. wieczorami, nocami pewnie gdzieś tam odzywa się ten wewnętrzny głosik, który uparcie ci przypomina że twoje życie jest bezwartosciowe?
@mirko_anonim: Nie musisz zastanawiać się nad majątkiem, jeśli go nie masz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
źródło: 2pzj16
Pobierz