Wpis z mikrobloga

Kupiłem ostatnio trochę noży victorinoxa do kuchni, pikutek, fibrox, parę innych. Nie jestem profesjonalistą, gotuję ze 2 razy w tyg, ale chciałbym utrzymać je we względnej ostrości. Czytałem, że ostrzenie lepiej robić rzadko a regularnie traktować noże musakiem. To dobry wybór? Nie chcę kupować kilku rzeczy, mogę raz na jakiś czas dać te noże komuś do ostrzenia. Czy lepiej jednak jakaś ostrzałka ala prowadnica?
#noze #ostrzenie #kuchnia #gotowanie #pytanie #pytaniedoeksperta
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@winslow: kup sobie tą musakę i zwykłą ostrzałkę stołową typu V...
ja wiem, że są ludzie którzy prawie orgazmu dostają podczas ostrzenia noży na kamieniach a matkę by taboretem pobili gdyby próbowała czym innym próbowała by ostrzyć, ale bądźmy poważni:
1) to są tanie noże, do używania a nie eksponowania w gablotce i pokazywania gościom jak przyjdą z wizytą,
2) ty te noże chcesz swoim wnukom w spadku zostawić? bo
  • Odpowiedz
@winslow: ja ostrze na diamentowej podobnej do tej od fallkniven, taka prostokątna ale moja byla dołączona do jakiegoś noza schrade, ogólnie diamentowe są super gradacje 1000 do kuchni co jakis czas trzeba ostrzyc vicki szybko się tępią ale jak 2 x w tygodniu to nie bedzie takie meczace
  • Odpowiedz