Wpis z mikrobloga

Wziąłem kalkulator do ręki i jestem w ciężkim szoku: żeby móc dorobić się domu o powierzchni 250m, ziemię - muszę mieć 2,5 mln(nie mam ziemii). Obecnie, musiałbym na to pracować 40 lat, i odkładać wszystko co zarobię praktycznie. Nie jeść, nie mieć domu, nie mieć nic. Jeśli chcę żyć na obecnym poziomie, to oszczędzę do końca życia 500 tysięcy złotych max.

Innymi słowy, bez 2 etatów na raz, nie ma sensu myśleć o przyszłości.

Kto tak #!$%@?ł gospodarkę? Pewnie neoliberałowie, którzy okradają nas przez państwo podatkami i podwyższają ceny wszystkiego głupimi regulacjami. Na przykład debilne nakrętki czy ETS.

A poniżej różnica między dochodem z pracy a jej efektywnością, to się nazywa inflacja, którą tak wielu popiera bo to "tylko" 2%. Nauczcie się wreszcie jak działa procent składany, nawet jeśli to tylko 2%.

#kapitalizm #nieruchomosci #matematyka #gospodarka #rzad #filozofia #budujzwykopem
pyroxar - Wziąłem kalkulator do ręki i jestem w ciężkim szoku: żeby móc dorobić się d...

źródło: inflacja

Pobierz
  • 67
  • Odpowiedz
@pyroxar:

Wziąłem kalkulator do ręki i jestem w ciężkim szoku: żeby móc dorobić się domu o powierzchni 250m, ziemię - muszę mieć 2,5 mln(nie mam ziemii). Obecnie, musiałbym na to pracować 40 lat, i odkładać wszystko co zarobię praktycznie.

chcesz mieć dom w centrum miasta czy co?XD
  • Odpowiedz
żeby móc dorobić się domu o powierzchni 250m, ziemię - muszę mieć 2,5 mln


@pyroxar: chcesz wysokiej jakości dom, w bardzo dobrej lokalizacji i samemu przy tym niczego nie robić to wychodzi 2.5mln... ja mam większym dom nad jeziorem z 1700m działką i wyszło koło 900tys. Niedaleko mnie jest podobnej wielkości dom, ale już nie nad jeziorem i z mniejszą działką i jest wystawiony za poniżej 800tys.
  • Odpowiedz
  • 0
to dom dwupokoleniowy, czyli minimum 4 osoby. Wyliczone 40 lat dzielisz na 4 i masz 10 lat pracy. Do tego dodajesz magie procentu skladanego i po 8 latach macie wspaniały, wielki dom. chyba całkiem dobre czasy mamy


@Wychwalany: mówię tu o jednej osobie, o mnie; nie zakładam żadnej pomocy z zewnątrz.
  • Odpowiedz
  • 0
nagle przyszedl 2008 i cos zaczelo sie psuc


@gharman: zaczęło się psuć od kiedy zaczęli robić pusty pieniądz, a w 2008 roku to pękło po prostu. To jak ZUS, nie można kraść od młodych na rzecz starych, ale efektem po latach będzie niska dzietność.
  • Odpowiedz
@pyroxar: nie, po prostu mając 150 m² domu nie uważam, że więcej na sens. To dodatkowe koszty (budowę i potem utrzymania) w zamian za zbędne metry sześcienne powietrza.

Chyba, że planujesz dużo dzieci.
  • Odpowiedz
mówię tu o jednej osobie, o mnie;


@pyroxar: ty byś budował dom 250 m2 40 lat, ja bym 40 lat budowal cale osiedle, ale co to odkrycie ma do cen na rynku nieruchomosci to ja nie mam pojecia xD nie wiem po co singlowi dom 250, nie wiem po co mi cale osiedle xD
  • Odpowiedz
@pyroxar Nie wiem czy ci się odpowiedź spodoba, ale na przykładzie krajów zachodnich jak Francja, Wielka Brytania czy USA w latach 70 nadeszła konserwatywna zmiana. Thatcherowsko Reaganowska. Zmniejszono podatki, udział socjalny państwa, przestano waloryzować płacę minimalną (przynajmniej na taką skalę jak wcześniej)

Przestano opodatkowywać spadki, majątki, zrezygnowano z podatków progresywnych które w USA potrafiły wynosić od pewnych progów 90%.

W konsekwencji powstały uprzywilejowane kadry które opływają bogactwem i się nim nie dzielą,
  • Odpowiedz
@pyroxar Uprzywilejowane kadry i obrzydliwe bogaci powstały pomimo mechanizmów rządowych i faworyzujących regresywnych podatków?

Wcześniej trzymano to w ryzach, w latach 70 ten kaganiec został ściągnięty. Albo nie zrozumiałeś albo ja coś niejasnego napisałem
  • Odpowiedz
@pyroxar:

Wziąłem kalkulator do ręki i jestem w ciężkim szoku: żeby móc dorobić się domu o powierzchni 250m, ziemię - muszę mieć 2,5 mln(nie mam ziemii).


Po pierwsze to 250m wysokości? Czy 250m2 powierzchni? Kto #!$%@? stawia dom 250m2? Masz dziesięcioro gówniaków?

Czy chodziło ci o działkę 250m2, bo wtedy to na pewno nie trzeba 2,5 bańki, chyba że budujesz dom w centrum Warszawy albo Gdańska.
  • Odpowiedz
@pyroxar: trollujesz czy tak na serio o tych regulacjach?

Mireczek @Warrior_97: dobrze wyjaśnił

Czytasz dobre rzeczy, ale źle diagnozujesz.


Ogólnie wracamy do default'u, że bogaci się bogacą a biedni biednieją.
Nie było czasów w historii człowieka, żeby to prawidło się nie spełniało z małym wyjątkiem w XX wieku.

Nic lepiej nie oddaje tego niż cytat z pewnej książki:
"Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu
Par-excellence - @pyroxar: trollujesz czy tak na serio o tych regulacjach?

Mireczek ...

źródło: dd

Pobierz
  • Odpowiedz
Problemem nie są żadne regulacje, a raczej ich brak, pozwalajacy na to, ze najbogatsza część społeczeństw odtwarza feudalizm, i bierze dla siebie coraz więcej owoców wzrostu produktywności, a oddaje ludziom wypracowującym to coraz mniej, pośrednio okradając ich przez skupowanie dobra pierwszej potrzeby w postaci nieruchomości.

Dodatkowo finansują dezinformację, dzięki której ci #!$%@? przez nich wierzą, że wszystko to wina państwa i jeszcze bronią własnych okupantów ekonomicznych chcąc dla nich niższych podatków.


@
  • Odpowiedz