16. Poznań Półmaraton za mną. I bardzo kurka dobrze! XD zamiast walki o życiówkę od 8-9 km była walka z samym sobą. Finalnie jak już mnie dogoniły zające na 1:40 to złapałem się tego pociągu jedną ręką i doczłapałem na 1:39:54. Uważam to dziś za swój sukces. Warunki dały mi w kość (ciepło) chyba otarłem się o ścianę (znów w Poznaniu!) i na końcówce walka o każdy krok. Kibice super, organizacja i logistyka rewelacja, chyba standard w Poznaniu. Masaż top! Pozostają niewyrównane rachunki - Poznaniu jeszcze Cię kiedyś zezłomuję!
@Grzegiii Dziękujemy za nieprzejezdne przez cały dzień miasto żebyś mógł te wysrywy tu wrzucać. Do biegania jak sama nazwa wskazuje służy BIEŻNIA. Znajdziesz ją na stadionie, tam sobie bijcie rekordy. Małe didaskalia, podobnie CHODNIK służy do CHODZENIA a JEZDNIA do JEŻDŻENIA. Dorzuciłeś się jak frajer do nagrody dla afrykańczyka z którym nie masz najmniejszych szans, nabiłeś kabzę organizatorom tego gówna, spociłeś się jak mysz i wqrwiłeś kilkaset tysięcy mieszkańców. Rzeczywiście, jest się
@Hatt0riHanz0 Na prawdę widzisz to tylko przez pryzmat jednej niedzieli gdzie nie możesz skorzystać z samochodu o czym jesteś informowany kilka miesięcy wczesniej? Nie widzisz że to też buduje wizytówkę miasta, ludzie je odwiedzają, spędzają czas, zostawiają pieniądze. Część pewnie wróci turystycznie. Uważam że macie świetny bieg z organizacją, świetnych kibiców, piękne miasto i zawsze polecałem dalej - macie z czego być dumni. Mamy też różne wydarzenia w Trójmieście - w tym
@Grzegiii Nie chodzi konkretnie o ciebie, chociaż do ciebie jako uczestnika tej hucpy, który się tu tym pochwalił to adresowałem. Sorry, ale żadnego szacunku nie mam dla osób przez których hobby cierpią wszyscy dookoła. Uważam że "biegacze" to najgorszy rak w świecie sportu. Ludzie którzy nie mogą po prostu robić tego co lubią, tylko niezależnie od poziomu swoich umiejętności uważają że kogokolwiek obchodzi kibicowanie im kiedy zamykają miasto żeby sobie za pieniądze
16. Poznań Półmaraton za mną. I bardzo kurka dobrze! XD zamiast walki o życiówkę od 8-9 km była walka z samym sobą. Finalnie jak już mnie dogoniły zające na 1:40 to złapałem się tego pociągu jedną ręką i doczłapałem na 1:39:54. Uważam to dziś za swój sukces. Warunki dały mi w kość (ciepło) chyba otarłem się o ścianę (znów w Poznaniu!) i na końcówce walka o każdy krok. Kibice super, organizacja i logistyka rewelacja, chyba standard w Poznaniu. Masaż top! Pozostają niewyrównane rachunki - Poznaniu jeszcze Cię kiedyś zezłomuję!
#sztafeta #bieganie #biegajzwykopem
Skrypt | Statystyki
Ogólnie warunki dzisiaj były ciężkie wiatr plus trochę ciepło było.
Standardowo widzę 18-20 km najgorszy odcinek
Widzę że nie tylko ja mam od dziś nowe Nemezis, moim jest maraton w Krakowie ( ͡° ͜ʖ ͡°)