Wpis z mikrobloga

Ja #!$%@?, co za pokolenie...
Zabrałam młodszego pasierba na rolki - dzisiaj pierwsze wyjście z domu po ospie. Pogoda cudna, trzeba skorzystać.
Kask, ochraniacze na kolana, łokcie i nadgarstki, a ten mały cymbał się wyrżnął tak, że go w szpitalu teraz składają do kupy. Wziął i mi piątek #!$%@?ł.
Jakby grał w CSa do by mu się pewnie nic nie stało.

#dziecko #rodzicielstwo #sport #gorzkiezale
  • 185
@Matylda_Megara: Ja w tamtym roku opiekowałem się siostrzenicą (level 5) i zamiast siedzieć w domu postanowiłem iść z nia na plac zabaw, bo lubi. Już miałem wracać, ale jeszcze chciała przejść po takich szczebelkach, których trzyma się rękami. Jedną rączką się puściła, spadła na ziemię z ok. 1,5 m i złamała nadgarstek. Dwa miechy w gipsie, potem okazało się że źle złożyli i jeszcze szyny zakładali. Tak jest nieraz, że chcesz
@Matylda_Megara: Nie chce mi się czytać tej gównoburzy, ale prawda jest taka, że upadać też trzeba umieć i jest to czynność do której adaptujemy ciało jak do wszystkiego innego i rzeczywiście może być tak że dzieci wychowane w obecnym lękliwym środowisku są bardziej narażone na takie wypadki. To jest paradoks takiego ochronnego wychowania. Trudno mówić o winie dziecka, nie stworzono mu po prostu warunków do prawidłowego rozwoju, nie miał możliwości wywalić
@DysproporcjaLudzkosci chyba napisałam, że dzieciak umie jeździć na rolkach i jakby nie umiał to bym się przejmowała, że sobie zrobił krzywdę.
Że szpitala już wróciłam.
Ja nie zamierzam się przejmować i pilnować cudzych dzieci. To nie dwulatek, czy pięciolatek. Jest to na tyle duze dziecko, że powinno już samo się pilnować i widzieć co to znaczy. To twoja sprawa, że hodujesz ułomne istoty, nie każdy będzie chuchał i dmuchał na prawie nastolatka.
@keep_movin no a czyja? Jeszcze nie widziałam, żeby ktoś kto UMIE jezdzic na rolkach, ot tak się #!$%@?ł na prostej drodze bez powodu.
Dzieciak na otarcie łez dostanie Ps5, do końca roku z pewnością będzie w domu, on na tym najlepiej wyszedł.
@akhdir nie wiem jak on się wywalił.
Umie już jeździć, zabrałam ich na pusty i prosty teren daleko od ludzi i samochodów.
Jechali z bratem przede mną, wszystko było ok, nagle ten zrobił piruet, machnął rękami i zaraz leżał na ręce.
Jakby nie umiał jeździć, byłoby z górki, albo nagle przeszkoda to bym rozumiała wypadek, ludzka rzecz.
Ale, żeby tak bez powodu? Czuję pogardę do takiego braku koordynacji. Jak wróci do zdrowia
@Matylda_Megara może nie do końca podoba mi się styl wypowiedzi, ale poniekąd widzę tutaj trochę prawdy. Za dziecka dużo się bałam, ojciec nigdy mnie nic nie uczył, matka chowała. Lepiej za dzieciaka próbować wszystkiego i się wywalać, niż w dorosłości przełamywać lęki. Teraz jest wylew diagnoz na autyzm i adhd, tylko zobaczcie jakie jest tło rodzinne zdiagnozowanych, bo zaburzenia też mogą się brać z domu. Takie osoby później wychodzą z domu i