Wpis z mikrobloga

@Someguy3517372: to chyba zesrańsko HRów i manago niskiego szczebla, bo obie te grupy przez pracę zdalną straciły władzę, kontrolę i częściowo rację bytu. Wielka pani manadżer przez duże DŻ przecież ubiera się garsonki, garnitury i spódnice, bo jest KIMŚ, więc JEJ PRACOWNICY też powinni jakoś wyglądać. Ch#j, że przewodzi jednemu z 2137 zespołów w korpo i nikt nie daje j#bania o to, jak jej pracownicy wyglądają.

To taki anegdotyczny opis. Kolega
@Someguy3517372: A ja nie chce wracać z mojego cywilizowanego, czystego i wygodnego domu w którym mam swoje biuro, czystą podłogę i świeże powietrze i gdzie mam do pracy minutkę od wstania z wyra, do obrzydliwego wieżowca ze szczelnie pozamykanymi oknami (których nie da się nawet uchylić), gdzie jedyna wymiana powietrza jest przez zasyfioną klimatyzację, gdzie na każdym metrze kwadratowym podłogi jest obrzydliwa, najtańsza, syntetyczna WYKŁADZINA która zbiera cały syf z ulicy
@Makarow: nie zapominaj o kiblu. Dobre 7 lat temu robilem w korpo technologicznym. Na 60 inżynierów było 5 bab (hr, backoffice i jakies #!$%@? od picia kawy i plotek). Na cale biuro byly 2 kible - meski i damski XD do meskiego non stop kolejka jak sie na raz chcialo odlac 20 chlopa. Raz jeden nie wytrzymal, poszedl do damskiego, zauwazyla to kadrowa i malo nagany nie zarobil XD
Kto z