Wpis z mikrobloga

@ImNewHere: I czekanie na wbicie poziomu kuźni by można było szlachcica w końcu ogarniać. Ewentualnie wieczorem masz np 15 wiosek i spoko sojusz a rano nie masz nic xD
  • Odpowiedz
@ImNewHere: my w szkole graliśmy, ale w Traviana :D. A miało to miejsce w czasach, kiedy powstawał pierwszy Cud Świata na serwerze i mało kto wiedział, że rozwijanie osad i wojsk skończy się wraz z wybudowaniem Cudu Świata :D. Wtedy gra się kończy na serwerze. Wtedy myśleliśmy, że gra toczy się w nieskończoność, a osady będą z nami do czasu, kiedy sami nie skasujemy konta. Pamiętam to rozczarowanie :D
(Server
  • Odpowiedz
@ImNewHere Fajna gierka, choć wolna i p2w. Kiedyś kolega budzi się o 7:50 widzi 4 ataki na 08:01, wybija 08:02 i komunikat "zacznij od nowa" xD

Jeżeli komuś nie przeszkadza tak bardzo p2w to polecam rise of kingdoms, gierka jak plemiona tylko bardziej dynamiczna i można normalnie armią po mapie chodzić
  • Odpowiedz
@ImNewHere: oj grało się, na zimowisku pamiętam cisnęliśmy ostro na zmianę, na jednym koncie, jak jeszcze 4 światy były xD Pamiętam że wtedy rekord moich wiosek to było chyba 15, od tego czasu nie pobiłem, ale kusisz diable na powrót na 200 ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@ImNewHere: pamietam jak w liceum ustawiłem sobie z 20budzikow na noc, by puszczać grubasow na wioski, które wchodzily od razu po bonusie nocnym.
A już ogarnianie jako koordynator w plemieniu to już kompletny pozeracz czasu. Może za 40lat na emeryturze sobie wrócę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@ImNewHere: W Travianie byłem w top 50 graczy i sojuszu top 3, gdzie ogarniałem wspólne ataki. Chore ilości czasu zabierała ta gra i wiecznie chodziłem niewyspany. Przestałem grać bo typ, który miał dostęp do mojego konta, puścił wszystkie moje wojska na sojuszników. Stwierdziłem, że #!$%@? i nie gram. Na początku byłem #!$%@? ale później stwierdziłem, że uratował mi życie odciągając mnie od tej gry ( ͡° ͜ʖ ͡
  • Odpowiedz