Aktywne Wpisy
1-1-1-1 +106
Jak już wcześniej pisałem, nikt tak dobrze nie zrobi z młodych chłopaczków pilowców jak polki, które dają dobre rady związkowe xDD I jeszcze te komentarze lajkowane w tysiącach xDDD
#redpill #blackpill #p0lka #logikarozowychpaskow
#redpill #blackpill #p0lka #logikarozowychpaskow
PIAN--A_A--KTYWNA +461
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
Nie wierzę, gdy kolejny raz czytam że ktoś w wieku 30 lat narzeka że "w tym wieku" ciężko poznawać nowych znajomych, nowe koleżanki, nowe potencjalne kandydatki na partnerki. Bo naczytał się na Wykopie głupot, że już nie jest młody, a może jest za niski, albo nie ma już połowy włosów na głowie.
Ja mam bliżej do 40tki niż 30tki, 173cm wzrostu, a włosów na głowie niewiele już zostało. Jaki to problem? Żaden.
Nie celuję w kobiety o wzroście 170, a raczej 160 lub mniej (zawsze takie kobiety miałem, pełno takich).
Nie celuję w wymyślanie sobie fryzur - a obcinam się na łyso (pełno takich facetów).
A co do poznawania znajomych - nawet bliżej 40tki cały czas poznaję nowych znajomych (pełno jest ludzi w wieku 30-40 którzy też chętnie poznają nowych ludzi).
Tylko w tym roku (a mamy dopiero połowę lutego) poznałem 3 nowe kobiety, wszystkie w wieku około 30. Nie były to żadne spotkania typu randka, ale normalne rozmowy typu znajomi, bez żadnych zobowiązań, luźne rozmowy.
Aktualnie nie zależy mi na byciu w związku, dlatego te znajomości które nawiązuję, są po prostu zwykłym koleżeństwem. Ale jestem pewny że gdybym jakoś bardzo poszukiwał partnerki, to obecnie w wieku bliżej 40tki jestem w stanie poznawać po 5 nowych kobiet miesięcznie. (nie twierdzę że każda z nich będzie mną zainteresowana, jasne że nie, ale mówię o samym fakcie poznawania nowych znajomych płci przeciwnej, bo możliwości na poznawanie ludzi jest mnóstwo i nie mam na myśli żadnych aplikacji randkowych)
Więc tym bardziej nie rozumiem jak ktoś mając lat około 30 może narzekać że nie wie jak poznawać nowych znajomych lub raczej - znajome? Że niby "w tym wieku" ciężko? W jakim wieku? 30 to młodość, w wieku 30 to cały czas się kogoś nowego poznaje, kolegów, koleżanki, przecież w tym wieku się nie siedzi w domu, a bywa się w wielu miejscach poza pracą, uprawia się mnóstwo różnych aktywności. Ja w wieku 40 nadal będę czuł się młody i będę poznawał nowych znajomych. M.in. na tym polega życie.
Więc drogi 30-latku, który narzeka na brak możliwości poznawania ludzi - to nie jest problem z wiekiem. To inny problem. Bo czy mając lat 25 byłeś duszą towarzystwa, miałeś mnóstwo znajomych i ciągle poznawałeś nowych? (głównie płci przeciwnej, bo na brak takich znajomości obecnie narzekasz)
No właśnie.
To problem nie z wiekiem, a z umiejętnościami społecznymi. To właśnie rozwiązuje albo podpowiada jak rozwiązać - terapia. Warto spróbować.
Możesz teraz, w wieku 30, albo możesz się nad tym zastanawiać jeszcze 10 lat i w wieku 40 spróbować. Wybór należy do Ciebie.
#przegrywpo30tce #przegryw #samotnosc #zwiazki #niebieskiepaski #rozowepaski #psychologia #psychiatria #psychoterapia #terapia
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
Znajomych(znajome) się poznaje wszędzie tam gdzie bywasz poza pracą i poza domem.
Nie wskażę konkretnie, bo każdy lubi co innego i bywa w innych miejscach, każdy ma inne hobby, zainteresowania, czy sposób spędzania czasu
Ale zaraz Cię wyśmieje banda beznadziejnych przypadków z fobią społeczną, w ślad za nimi sugestię o terapii wyśmieje grupa przegrywów, którzy byli na jednej czy dwóch terapiach i nie zadziałało. Poziom polskiej psychologii to jedno, ale niektórym przegrywom serio się wydaje, że terapeuta odczaruje im baniak w jeden tydzień. U niektórych nie pomoże nawet żadna terapia, jeśli
Jakiś dojazd do miasta masz. Raz na tydzień choćby możesz pojechać. To lepsze niż zupełnie
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Nighthuntero
Terapia zajmuje się co najwyżej fobią społeczną, a nie słabymi social skillami. Tym się zajmuje trening umiejętności społecznych, którego w Polsce nikt nie chce prowadzić dla
Akurat geny mają znaczenie, jest dużo badań i opinii ludzi, że jak ma się już taki autyzm to w sumie terapia dorosłemu niewiele da.
Wystarczy mieć słabe skille społeczne ( nawet nie zadna fobie tylko po prostu nie jesteś dynamiczny) i pozamiatane.
Bo? Co jest nieprawdziwego w tym co napisałem: "Znajomych(znajome) się poznaje wszędzie tam gdzie bywasz poza pracą i poza domem." ?
To oczywiste że w wieku 30-35 się poznaje ludzi wszędzie, ale właśnie wszędzie poza domem i poza pracą. Wiem z własnego doświadczenia. Teraz jestem w wieku 35-40 i jest tak samo, poznaję dużo nowych ludzi, ale nie siedzę tylko w
Nie rozumiem jak można zwalać to na wiek, o to mi chodziło. Zobacz ile jest takich wpisów "jak poznać znajomych w wieku około 30" itp. To brzmi tak jakby ci ludzie uważali, że w młodszym wieku łatwiej poznawać ludzi, a w wieku 30 nagle jest to niemożliwe. A dokładnie w ten sam sposób się poznaje ludzi mając lat 20, lat 30, lat 40 czy lat 50: po prostu obracając się wśród ludzi, a nie siedząc w
Ale dlaczego zakładasz że wszyscy którzy nie wiedzą jak znaleźć znajomych mają braki z całego swojego życia? Może wielu osobom niewiele trzeba by wyszli do ludzi, a w tym terapia im może