Wpis z mikrobloga

@Alkreni: Rozwiązanie proponowane przez rząd nie jest w żadnym stopniu rozwiązaniem problemu, to nawet nie jest zajęcie się problemem alkoholizmu, to jest robienie z Polaków debili.
  • Odpowiedz
@23kulpamens w jaki sposób zakaz sprzedaży małpek albo większe podatki na a-----l mają potencjał żeby zwiększyć jego sprzedaż? Jak stawiasz takie kontrintuicyjne tezy to wypadałoby je jakoś uzasadnić.
  • Odpowiedz
@Alkreni: niby alkoholizm? To czemu rząd się nie dosrał do plastikowych kielonów z lubelskiej, a dopiero ekologiczne opakowanie stanowi problem?

Powtarzacie te bzdury w tak skoordynowany sposób, jakbyscie byli jakimis botami
  • Odpowiedz
to jest jakaś przeszkoda dla wstydzących się swojego nałogu alkoholików.


@Alkreni: Chyba nie wiesz czym jest alkoholizm... to choroba która omija takie "przeszkody" bardzo łatwo.
  • Odpowiedz
@Alkreni:

Nie, to jest jakaś przeszkoda dla wstydzących się swojego nałogu alkoholików.


A pas na dupę od ojca jest przeszkodą dla wstydzących się swojej choroby ludzi z depresja? Bo to jest dokładnie taka sama narracja, jakby głód alkoholowy można było wyłączyć pstryknięciem palców i jakby alkoholik robił to złośliwie.

Leczenie alkoholizmu w PL to nie jest nawet poziom „psychiatrii” z lobotomią jako złota recepta na wszystko, to jest jeszcze wcześniejszy
  • Odpowiedz
  • 2
@Alkreni gdyby sytuacja na rynku mieszkaniowym się poprawiła, to problem z alkoholem też by się zmniejszył. Ale przynajmniej nie będzie wódek w tubce, deweloperuchy tuskowe będą szczęśliwe, a samobójstwa nadal będą królowały
  • Odpowiedz
@bacaa90: Moja babka jest alkoholiczką. Zamiast kupić sobie flaszkę pół litrową czy tam większą, n-----ć się elegancko w domu i iść spać to zrobi małpkę i lezie znów do sklepu. I tak po kilka razy dziennie. Chyba nie muszę tłumaczyć, jakie to niesie ze sobą ryzyko. Jak nie znasz realiów życia z nałogiem to się nie próbuj mądrzyć.
  • Odpowiedz
@bacaa90: przeskoczyłeś z tematu alkoholizmu, a o nim była mowa, na ogólną sprzedaż alkoholu (nie każdy pijący a-----l jest alkoholikiem). Większe podatki na a-----l pewnie i zmniejszyłyby ogólne spożycie alkoholu w kraju (chociaż jak przedobrzysz, to po prostu ludzie przerzucą się na bimber itp), ale alkoholikom to nijak nie pomoże, bo większość przypadków alkoholizmu bierze się z ucieczki od innych problemów, których większość jest jeszcze pogorszona przez biedę. Biedny alkoholik
  • Odpowiedz
A oto mistrz odwracania uwagi od rzeczywistych problemów tego kraju z dykty.


@PIAN--A_A--KTYWNA: co dwa dni masz informacje ze pijany kierowca zabil na pasach kobiete/dziecko/babcie/kobiete z dzieckiem. swiezy nius z dzis pijana matka byla tak zbombiona ze jej dziecko zadzwonilo na 112

Alkoholizm polakow to jest jak najbardziej rzeczywisty problem.
  • Odpowiedz