Wpis z mikrobloga

18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

komu wystarczy, temu wystarczy xD. Nitkowanie to jedna z najważniejszych czynności, a soniczna szczoteczka to ułatwienie.


@mala_rybka: no z nitkowaniem to 100 proc. sukcesu xD ale chodziło mi o to, że nie trzeba wypasionych szczoteczek i past tylko najzwyklejsze, które są dobre i tanie. Żeby chociaż tyle robiła większość polskiego społeczeństwa to niemielibyśmy o czym gadać xD
@wyjechany: to raczej diagnoza lekarska. Przy zdiagnozowaniu IZW w pierwszej kolejności szuka się źródła zapalenia, zazwyczaj jest to miejsce gdzie bakterie trwale (ciągle) dostają się do krwioobiegu. Znaczna większość zachorowań jest spowodowana właśnie przez niewyleczone zęby, więc pacjent jest standardowo kierowany na przegląd i leczenie stomatologiczne.
Co więcej ludzie z chorobami kardiologicznymi powinni stosować się do profilaktyki IZW, która obejmuje przyjmowanie antybiotyków np. przed zabiegami stomatologicznymi
@Rycynina:

Cały czas myślę że to moja wina bo mogłam go ZMUSIĆ do leczenia.


@Rycynina: Nic nie mogłaś zrobić i sobie tego nie wmawiaj (wiem że to takie gadanie wykopka anonka co gówno tam może wiedzieć, no ale) - w Polsce generalnie jest z higieną gęby problem, bo starsze pokolenie jest spaczone wizytami za gówniaka, gdzie baba niemalże celmą z wiertłem do betonu tam borowała w tych kłach, a jak
@Rycynina wiem, że też to ciebie nie interesuje ale postanowienie na 2022 rok miałem że.. zadbam o swoje zęby, trochę to kosztowało ale w rok się udało. Żeby nie było tak miło to wiem coś o nowotworach i to podwójnie, a i przed 30 rokiem życia o tym wiedziałem.
@FocentDiutt: objawy typowo grypowe - podwyższona gorączka (z czasem bardzo) kaszel (równolegle poleciało zapalenie płuc), zero jakiegokolwiek apetytu, ledwo dawałem radę się napić cokolwiek. Nie miałem pojęcia, że to coś poważniejszego, poszedłem do lekarza pierwszego kontaktu i też lipton, założyła, że coś złapałem. Przechorowalem tak ok tygodnia (nie jedząc i na gorączce) z czasem organizm był słabszy i słabszy, gorączka rosła, a ja zaczynałem majaczyć i odklejać się od tkanki rzeczywistosci.
@StaryDziad12 jestem w szczęśliwym małżeństwie od lat i nie wyobrażam sobie co moze czuć autorka posta albo ludzie którzy znaleźli się w takiej sytuacji.

Ty za to jesteś prymitywną istotą. Nie ma w tobie nic co moznaby lubić. Najzwyczajniej w świecie jesteś kimś na kogo spluwa się przechodząc obok. To nie ma nic wspólnego z fejmem i idealnie podsumowałeś swoją osobę - zwykły patol