Wpis z mikrobloga

Scenariusze GUS na liczbę ludności Polski w kolejnych latach uwzględniające wszystkie czynniki, w tym migrację ze wschodu.

Generalnie, co by się nie działo będzie nas dużo mniej. Wszędzie. Tego nie uwzględnia żaden kasyczny wskaźnik predykcyjny dla rynku nieruchomości bo Polska NIGDY nie była w takiej sytuacji żeby ludności ubywało.

#nieruchomosci #gielda #niemcy #ekonomia #gospodarka #wkpinvestments
mickpl - Scenariusze GUS na liczbę ludności Polski w kolejnych latach uwzględniające ...

źródło: ludność

Pobierz
  • 30
@Liarek123 Pokolenie Z to umownie roczniki '97 i w górę, zatem oni już kupują (o ile ich w tym rodzice nie wyręczyli). Co więcej, wyż lat 80tych kończy kupować, zatem chętnych z roku na rok będzie ubywać. Za 5 lat rynek będzie zupełnie inaczej wyglądał niż obecnie.
Nie, cena domu pod Katowicami nie ciągnie ceny domu pod Warszawą


@Liarek123: Yes - it does
Tak samo jak wzrosty w TOP7 napędzają wzrosty na prowincji (co z tego że w śmiesznych wartościach). Jedyny wyjątek to BK2% bo ściana zachodnia nawet go nie odczuła a w Krakowie zrobili wzrosty 30%

Polska to zbiór naczyń połączonych, każde "zbyt" tanie mieszkanie na prowincji wygeneruje ujemny popyt z TOP7 dla osób które dadzą sobie
@mickpl: no i tak będzie bo się ludzie zaczeli mnożyć bez opamiętania żeby gównjaki #!$%@?ły w polu, a jak już dorosła to dostała kawałek działki i się pobudowała. Działki się skończyły a państwo dalej chciałoby żeby ludzie mnożyli się jak 60-40lat temu. Teraz staruchy muszą pozdychać by zrobić miejsce.
@Liarek123: Myślisz, że ludzie by placili 100k z metra za klitke w top 5, jeśli na prowincji by rozdawali domy za złotówkę? No raczej nie. Przypadek skrajny, ale pokazujący, że ta różnica cenowa nie może być zbyt duża i jak najbardziej niższe ceny na prowincji mogą ciągnąć inne ceny w dół.
@Anien: Zapłacili by za 100k z metra, jak i kupili ten za 1 zł. Zresztą dałeś absolutnie skrajne przedziały ponieważ dom za złotówkę kupiłby obok tego za 100k z metra dowolny klient. Brakło by ich a mimo to nadal byłaby potrzeba innych. Ceny prowincji nie wpływają w takim stopniu na ceny top 5 jak myślisz. Realny wpływ na ceny top 5 mają tylko ceny tych top 5, jeśli którekolwiek miasto z
@Liarek123: piszesz, że masz 25 lat to ja się nie dziwie, że taką perspektywę masz. Ja niewiele starszy jestem ale gdy miałem 25 lat to to samo myślałem, teraz myślę trochę inaczej. Pytam się starszych znajomych po "40" co teraz robią (oni są po bardzo dobrych uczelniach zarabiają kupę sina w Warszawie), mają swoje mieszkanie/a w Wawie. Ostatnio kupili swoje domy na wsi ( mazury, góry, przy lesie jeziorku ) i
@acpiorundc: gratuluje, o ile mój wór zawierał jakiś mix ludzi, ty wysunąłeś wnioski na podstawie samych bogaczy. Nie kazdy ma prace ktora pozwala mu wywalic nawet 20 km od miasta bo paliwo mu zje budzet wiec skad pomysl ze ta grupa jest tak znaczaca? Nieruchy sa ciagniete przez osoby srednio zarabiajace bo efekt skali dziala a nie przez waskie grono bogatych. Gdyby to zalezalo od bogatych to po dwoch latach zakupów