Wpis z mikrobloga

Jedyny przepis na chleb na zakwasie jakiego będziecie potrzebować w życiu
Chleb który zmienił moje życie bo od 2 lat piekę go regularnie i właściwie przestałem kupować chleb w piekarniach, a przepis z sukcesem wędruje po rodzinie i zarówno moja mama jak i moja teściowa przerzuciły się na pieczenie w domu po spróbowaniu tego chleba. Nie jadłem nigdy lepszego chleba z żadnej piekarni. Przepis wzięty z tego filmu i lekko zmodyfikowany.

Zrobienie tego chleba jest bardzo proste, chociaż przepis wydaje się skomplikowany, ale nic się nie bójcie. Zrobicie 2-3 razy i wchodzi w krew tak że można robić z zamkniętymi oczami.
Potrzebny jest zakwas, który można zrobić samemu, np. ja korzystałem z tego przepisu, ale można też popytać na różnych grupach lokalnych na fb bo ludzie się dzielą.
Potrzebne też będzie naczynie do wyrastania chleba, można kupić koszyczek ratanowy ale nada się też po prostu miseczka ze ściereczką w środku!
Chleb piecze się w zamykanym naczyniu - może być naczynie żeliwne (ja używam takiej brytfanny) albo garnek rzymski.

Rano, w dniu w którym chcemy robić chleb karmimy zakwas mąką i wodą w proporcji 1:1 żeby ok. 16-17 mieć dobrze wyrośnięty i bąblujący zakwas którego będzie ok. 200-220g.

Składniki na chleb:
- 360g ciepłej wody
- 18g soli
- ok. 190g aktywnego zakwasu (zostanie w słoiku jakieś 20g które będzie można rozrobić następnym razem jak będziecie robić chleb)
- 560g mąki chlebowej z dużą zawartością białka (glutenu) - ja kupuję z młyna Ciechanowiec ale każda mąka która ma te 13-14% glutenu będzie dobra.

1. Rozpuszczamy w wodzie sól i zakwas, mieszamy aż się rozpuści. Dodajemy mąkę i mieszamy najpierw łyżką, a potem mokrą ręką aż do połączenia składników. Będzie się bardzo kleiło do rąk i tak ma na razie być. Przykrywamy miskę i odstawiamy na godzinę.
2. Po godzinie odsłaniamy i robimy coś co się nazywa stretch&fold - bierzemy w rękę ciasto z boku, naciągamy i zakładamy na wierzch tak jak jest to pokazane na tym obrazku. Powtarzamy z 4 stron ciasta. Ciasto będzie się już zauważalnie mniej kleić do rąk.
3. Po kolejnej godzinie powtarzamy krok 2. Na tym etapie ciasto właściwie nie klei się już do rąk.
4. Zostawiamy do wyrośnięcia - w zależności od temperatury w kuchni będzie to od 4 godzin (latem) do 6-7 (zimą). Skąd wiadomo że jest ok? Ciasto odpowiednio wyrośnięte powinno zwiększyć objętość o min. 50% i trząść się jak galaretka.
5. Wykładamy ciasto na stolnicę i kulamy z niego bochenek - technika pokazana na filmie od 3:20. Potem wkładamy do koszyczka (opisany we wstępie) i na noc do lodówki.
6. Rano nagrzewamy piec do 260C a w środku umieszczamy naczynie (opisane we wstępie), żeby się nagrzało.
7. Wyciągamy chleb z lodówki i robimy na nim nacięcie żyletką (inaczej chleb podczas pieczenia pęknie w losowym miejscu). Wkładamy do nagrzanego naczynia i zamykamy
8. Pieczemy 18 minut w 260C pod zamknięciem, a następnie obniżamy temperaturę do 230C i pieczemy jeszcze ok. 23 minuty, do osiągnięcia pożądanego koloru - jak lubimy ciemniejszy to można przytrzymać minutę, dwie dłużej.
9. Po wyciągnięciu z pieca czekamy minimum godzinę aż ostygnie.

Na zdjęciu niżej różne bochenki które upiekłem z tego przepisu. Można zrobić chleb okrągły lub podłużny, i robić wzorki przy nacinaniu. Ja lubię proste "kłosy".

#gotujzwykopem #chleb #pieczzwykopem #jedzzwykopem #przepisy
RozkalibrowanaTurbopompa - Jedyny przepis na chleb na zakwasie jakiego będziecie potr...

źródło: chleb_

Pobierz
  • 90
@RozkalibrowanaTurbopompa: Próbuje zrobić chleb z tego przepisu... Wykorzystałam mąkę chlebową 750 z Młynów Stoisław... do kroku 4 włącznie, wszystko szło pięknie. Mam wrażenie, że przy składaniu bochenka ciasto bardzo oklapło i nie wróciło do formy przez noc w lodówce... Minęło już około 16h a w koszyku jest wielki gniot. Zaraz je włożę do piekarnika i zobaczymy co z niego wyrośnie... Niemniej jednak zastanawiam się, co zrobiłam źle... będę wdzięczna za wskazówki
@RozkalibrowanaTurbopompa: próbowałam zrobić z przepisu, ale mimo odmierzenia co do grama składników, ciasto wyszło strasznie rzadkie, po drugim składaniu wciąż kleiło się niemiłosiernie, a po wyrastaniu po prostu rozlało mi się po przerzuceniu na stolnicę z miski. Używałam mąki Szymanowskiej pszennej typ 750, ona ma 12g białka - to była "najmocniejsza" mąka chlebowa w sklepie. Wciąż za słaba? Spróbować zmniejszyć ilość wody? Czy może połączyć mąkę chlebową z pełnoziarnistą? Zakwas mam
@Tsukuyomi: oj nie wiem. Na pewno bym na sam początek sprawdził czy Twoje szklane naczynie w ogóle wytrzyma 260C. Dodatkowo, takie naczynia źle znoszą zmiany temperatury, zwłaszcza jeśli część szkła ma inną temperaturę niż reszta. Szczerze mówiąc to bałbym się że po położeniu zimnego chleba z lodówki na rozgrzane do takiej temperatury szkło, ono od razu pęknie. Prędzej bym już chyba przykrył chleb na blasze jakimś metalowym garnkiem.