Aktywne Wpisy
Czy rezygnacja ze studiów na przedostatnim semestrze to dobra decyzja?
Od października powinienem zacząć ostatni semestr na informatyce. Mam niezaliczony przedmiot a na dodatek nie zacząłem nawet pisać pracy dyplomowej (nie mam nawet tematu wybranego). Zacząłem się zastanawiać czy ma to sens. Pracuję w zawodzie, ale z pracą ciężko. W obecnej firmie chcą mnie zwolnić a nowej na horyzoncie nie widać.
Może lepiej to rzucić wszystko i pójść na kasę czy gdziekolwiek
Od października powinienem zacząć ostatni semestr na informatyce. Mam niezaliczony przedmiot a na dodatek nie zacząłem nawet pisać pracy dyplomowej (nie mam nawet tematu wybranego). Zacząłem się zastanawiać czy ma to sens. Pracuję w zawodzie, ale z pracą ciężko. W obecnej firmie chcą mnie zwolnić a nowej na horyzoncie nie widać.
Może lepiej to rzucić wszystko i pójść na kasę czy gdziekolwiek
kobiaszu +207
Chyba faktycznie trzeba prawnie wymuszać fabryczne ograniczenie prędkości bo inaczej się bydło nie nauczy i będzie jeździć z sądowym zakazem. Jaki sens homologowac pojazdy które jadą więcej niż te 180km/h jeżeli nie ma u nas w kraju drogi która pozwala legalnie tak szybko jechać? Niech se przyspieszają do setki w 3 sekundy ale kaganiec na 180km/h i koniec. Do tego surowe kary za ściąganie ograniczeń i problem się zmniejszy. W dzisiejszych czasach
Nie należy się poddawać, więc poszłam do innego terapeuty. Gabinet w czarnej dupie, w ciemnych korytarzach biurowca, bez odpowiedniej tabliczki, więc na ostatni moment ja dzwoniłam.
O co chodzi? To mówię chora na to, z tym problem itd. I tu sie zaczęło. Powiedzialam wszystko jako wstęp, a pan...milczał, patrzył na mnie i tyle. Jak zapytał w jaki sposób mam problem z relacjami, no to mówie, a on znowu milczy. Jakie cechy DDA? No to podaje 3,4, które wytąciły się w wyniku tego co się działo, to ten milczy i patrzy na mnie, po dłuższej chwili zadaje jakieś pytanie, na które ja musiałabym długo opowiadać, odpowiadam on milczy.
Tak wyglądała cała rozmowa XD czasami te pauzy trwały naprawdę długo, a ja kompletnie nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić, więc nerwy rosły i po 15 minutach miałam ochotę uciec. Wpatrywał się intensywnie znudzonym wzrokiem.Nie pomagało, że na końcu mówiłam " to tyle" Nigdy w życiu nie miałam tak fatalnej rozmowy. Żadnej interakcji.
Panie, wyrzuty do góry ChADu spowodowały, że wyleczyłam się z fobii społecznej. Koleś nawet nie wiedział o co chodzi, był zdziwiony.
Świetne oceny na portalu " znany lekarz" i google, ohy, ahy. Z tym, że na wizytę szybko się umówiłam.
Poprzednia terapia była umówiona przez esemesa też szybko, jak przyszłam okazalo się, że czekała na mnie inna pani niż z którą chciałam się umówić, która oświadczyła, że będzie prowadzić moja terapie, w pomieszczeniu obok bylo wszystko słychać, każdy mógł sobie tam wejść.
W necie tez ochy, achy. Pani, która mi wciśnieto o wiele taniej pod własnym nazwiskiem przyjmuje ulice dalej. Pani wzięła 250 zł, pan 200. Mam dość. Ja pracuje w prostym handlu i niewyorażam sobie mieć takiego podejścia do klienta.
W poniedziałek mam wizytę u lekarki, będe ja pytać o zdanie, ale jestem wkurzona.
#depresja #psychologia #dwubiegunowka #zalesie #psychoterapia
Ty nie byłaś z dużego miasta? chyba, ze w dużym też takie problemy
jak nie ma tu i tu to chyba zostaje sprawdzanie konkretnych szkół ukończonych i kto certyfikował i branie tego który ma z uczelni błogosławionej przez ptp
@Ana77: Do zaangażowanego i skutecznego terapeuty będą kolejki. Jak dzwonisz i specjalista proponuje ci trzy dowolne terminy w krótkim czasie od ręki, to zaświeciłaby mi się czerwona lampka w głowie.
Tak jak pisał @10129: znanylekarz to guano, sprawdza się poczta pantoflowa i polecenia np. psychiatry. Dobrze kombinujesz żeby
Nie rozumiem jak można płacić 200 zł za psychologa z którym trzeba prónowac załapać kontakt