Aktywne Wpisy
ChwilowaPomaranczka +334
Wróciłem z policji xd w sumie to 10 min trwało przesłuchanie. Pan policjant pokazał mi screena, spytał czy jestem autorem. Ja oczywiście potwierdziłem. Powiedziałem że to był żart, nikt nie wziął tego na poważnie, i że własnoręcznie usunąłem wpis jak zrozumiałem że może on wzbudzić ogólnokrajową panikę i paraliż służby zdrowia. Zeznania zostały spisane w 4 (xD) zdaniach, policjant powiedział że prokuratura zdecyduje o wszczęciu postępowania, ale prawdopodobnie tak. Kara od 6
mickpl +423
Z takich zawodów, które wymarły to ciekawy był zawód "operatora windy", tzw. elevator operator. W czasach kiedy ludzie jeszcze nie wiedzieli jak korzystać tej technologicznej nowinki, zatrudniano takich operatorów, których praca polegała wyłącznie na naciskaniu guzika oraz zamykaniu i otwieraniu drzwi. Obecnie zawód już wymarł, a wszyscy dawni operatorzy przekwalifikowali się na pokrewne profesje, najczęściej pośrednika w obrocie nieruchomościami.
#nieruchomosci #pracbaza #elevatoroperator #windy #ciekawostki
#nieruchomosci #pracbaza #elevatoroperator #windy #ciekawostki
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Anon 26 lat. Kiedy byłem młodszy, w liceum i na studiach licencjackich, chodziłem na randki. Byłem nawet w kilku krótkich związkach. Problem polega na tym, że nie potrafię być w takich relacjach szczęśliwy - i to nie bez przyczyny. Ciągła presja; presja na poznawanie rodziny i znajomych; seks ograniczony do tego, co chce różowa (seks analny na zawołanie? seks bez gumy? zapomnij.); konieczność nieustannego dawania dziewczynie atencji i angażowanie się emocjonalne nonstop. Oczywiście zanim wejdzie się w związek trzeba konkretnie przypajacować; "randkować" / "budować napięcie" i to bez gwarancji jakiejkolwiek formy sukcesu na koniec.
Niedawno - po 2 latach bez seksu i nawet jakiegokolwiek pocałunku - zdecydowałem się po raz pierwszy na seks za pieniądze. Dziewczyna 5/10, ale było świetnie; spróbowałem ostrzejszego seksu analnego i facefuc.king-u, sam seks nie zależał od kaprysów różowej, miałem poczucie, że trochę oszukuje system xd
Oczywiście nie wiem, co o tym myśleć. Z jednej strony czuję, że powinienem 'randkować' (w końcu tyle w mediach mówi się o tym, jakie to 'randkowanie' jest fajne i cudowne), ale z drugiej... widzę, że to jest trochę taki bullshit opierający się na wahaniach emocji. Idziesz na spotkanie łudząc się, że ona może zgodzi się na seks - tak to wygląda u 80% mężczyzn. Jakby nie można było omówić na pierwszym spotkaniu szczegółowych przyszłej relacji, zamiast 'randkować' (tj. na którym spotkaniu liczyć na seks, liczba spotkań w tygodniu, rodzaj seksu, wkład finansowy w relację itp.).
Pytanie w tym miejscu: Co konkretnie mam robić? Chciałbym generalnie żyć w zgodzie z samym sobą.
#rozowepaski #niebieskiepaski #seks #zwiazki #divyzwykopem #tinder #przemyslenia
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
@mirko_anonim: pozwalasz - to masz presję.
znaleźć jaja. Dziewczyny też będą zadowolone jak przestaniesz być taką spolegliwą, miękką fają co o wszystko pyta i robi co pańcia pozwoli.
@mirko_anonim: Faktycznie fajne i cudowne - zwłaszcza, że wyżej same negatywy wymieniasz. Jedyną zaleta randkowania dla przeciętnego faceta to fakt, że randka się kończy seksem albo dzięki kilku takim randkom dostaniesz dostęp na stałe do relacji intymnej.
@mirko_anonim: kurde mam wrażenie że bait z uwagi na powyższe. 80% gości nie chodzi na poważne randki by zagruchać już na pierwszej xD Dla
@mirko_anonim: w sumie z własnego doświadczenia i z koleżanek to jak facet mega podoba się kobiecie i bardzo ją pociąga to zrobi z nim najbardziej powalone rzeczy w łóżku i zgodzi się na wszystko bez chwili zawahania :)