Wpis z mikrobloga

#szkolastandard #dzieci #ksiazki #nauczyciele #nauka #absurd

Proszę wytłumaczcie mi dlaczego w Polskich szkołach nie ma takie wynalazku jak szafki na książki? Wziąłem dzisiaj w rękę plecak swojej córki i coś mi ciężko było. Myślałem, że dosłownie zapakowała tam kamienie. Otwieram a tam drugie śniadanie+książki co dało wynik prawie 7,5kg. Sprawdziłem czy czasem nie zapakowała za dużo niepotrzebnych książek, po weryfikacji z planem lekcji wszystko się niestety zgadzało. Nauczyciele drą się, żeby dzieci nie dźwigały a pozwalają na dźwiganie takiego ciężaru każdemu 2x dziennie. To jest jakiś absurd. 6 klasa podstawówki. To nie pasta niestety

Może jakiś nauczyciel się wypowie?
Cisak - #szkolastandard  #dzieci #ksiazki #nauczyciele #nauka #absurd

Proszę wytłuma...

źródło: temp_file601452180881767227

Pobierz
  • 108
@Cisak bo w Polsce wydawnictwa się dogadały z nauczycielami i ministerstwem więc do każdego przedmiotu potrzeba podręcznika i ćwiczeń. I te książki się co roku zmieniają, więc koniecznie musi być najnowsze wydanie. Zobacz pod koniec roku/semestru jaki % książki został wykorzystany i się przerazisz ile kasy poszło w błoto.
Druga sprawa że jeśli w klasach 1-4 dziecko codziennie musi się uczyć to coś jest nie tak z nauczycielami lub tym dzieckiem. Ilość
Imo powinno byc tak, ze w szkole kazdy uczen ma od placowki zapewnione ksiazki, ktore w tej szkole zostaja (regaly/szafki), i to by byly takie podreczniki ogolne z teoria do rozszerzenia przez nauczyciela. W domu starzy by kupili zbiory zadan i podreczniki. Nigdzie nic nosic nie trzeba, a i na chacie do nauki akuratnie.
@Cisak: Temat wałkowany od lat. Potem jest zdziwienie, że ludzie chcą podwozić dzieciaki do szkoły autem zamiast na piechotę dygać. Jak idziesz ze swoimi gratami i masz do wzięcia jeszcze 7 kilo samemu to też niektórzy podziękują.

Szafki rozwiązują problem. Natomiast najłatwiejsze rozwiązanie to zwyczajnie przy kupnie podręcznika dostajesz wersję elektroniczną na maila i w szkole zostawiasz podręcznik w wersji papierowej, a w domu jak potrzebujesz coś looknąć masz elektroniczny.

Tylko
@Cisak: U mnie w gimbazie byly szafki na korytarzu na wzór USA ale glownie sluzyly do przebierania butów, nie dało rady zostawiac tam ksiazek bo przeciez w domu musisz tych ksiazek uzywac do zadan domowych lub nauki
Lepiej byłoby gdyby szkoła zapewniała podręczniki do nauki na lekcjach. W szafce 30 egzemplarzy, na początku lekcji wszyscy pobierają, na koniec zdają. Do tego rodzice kupują podręcznik do domu do nauki po lekcjach. Ale pozostaje kwestia ćwiczeń. Pamiętam jak moje rodzeństwo dźwigało w 1-3 ćwiczenia w twardej oprawie i na kredowym papierze, bo takie sobie nauczycielka wybrała. W takich chwilach człowiek się cieszył, że szedł starym trybem i miał lekki podręcznik i
@Cisak Szkoła w Polsce to sam absurd. Co chwila zmieniająca się podstawa programowa i wymóg kupna nowych podręczników. Brak szafek na rzeczy. Plan zajęć ułożony tak, że po wf śmierdzisz cały dzień.
Moim zdaniem powinni mieć segregatory w tych szafkach i ewentualne zadania brać na tych kartkach do domu i przynosić z powrotem wpinać do segregatora. Na c*** nosić całe podręczniki i ćwiczenia jak można kilka kartek nosić