Aktywne Wpisy
Próbuje walczyć z codziennością, nadać jej sens, wychodzić do ludzi, robic rzeczy dzięki którym czuję, że się rozwijam, że nie stoję w miejscu, a wypadkową tych starań jest fakt, że wracam do pustego mieszkania i mam ochotę krzyczeć z bezsilności, bo nic się nie zmienia, cały czas jestem w tym samym miejscu, czuję że to wciąż za mało, niewystarczająco, jest we mnie coś destrukcyjnego, tak bardzo brakuje mi czegoś/a może kogoś, z
essos +1
Ogólnie to nie umiem kochać tego samochodu. Jak myślę o maluchu to zawsze odczuwam jakiś ból i poniżenie ¯\(ツ)/¯
Komentarz usunięty przez autora
Żeby wrzucić jedynkę trzeba było wachlować pomiędzy jedynką a dwójką, a żeby wrzucić trójkę trzeba było wachlować pomiędzy czwórką a trójką żeby bieg wskoczył.
Gówno straszne, ale uczyłem się jeździć na kaszlaku, więc nostalgia motzno.