Bateryjkowce w Chinach średnio o połowę tańsze niż w Europie i USA.
Jak wynika z analiz firmy badawczej JATO Dynamics, średnia cena nowych aut elektrycznych oferowanych w Chinach wyniosła
JetkaGietkaJakDetka z- #
- #
- #
- #
- 126
- Odpowiedz
Jak wynika z analiz firmy badawczej JATO Dynamics, średnia cena nowych aut elektrycznych oferowanych w Chinach wyniosła
JetkaGietkaJakDetka z
Komentarze (126)
najlepsze
@jacos911: I opłacić opłaty, cła, podatki, wpisowe, kredkowe. W cenie samochodu połowa to podatki.
@jacos911:
Tysiące samochodów stoją pod chmurką bo nikt ich nie chce. Więc salony sprzedają za każde pieniądze, żeby choć odrobinę odzyskać...
.
Coś co ma 9kwh, zasięg 120 kilometrów i nie posiada nawet szybkiego ładowania, o reszcie obowiązkowego wyposażenia potrzebnego do homologacji w UE nie wspominając, nie można nazwać pełnoprawnym samochodem, a co najwyżej zabudowanym skuterem.
Może warto zrobić porównanie chińskich samochodów o podobnych parametrach i wyposażeniu co europejskie?
Tylko wtedy nie zgadzałoby się do narracji, bo by się okazało, że te "chińskie" wcale nie są tańsze.
btw 9kwh xD
a ponizej test jednego z tych chinskich cudow techniki xD
Czy tylko mają tą samą nazwę ale zgniatają się jak harmonijka?
@slowmtb: Taki bardzo tani elektryczny złom bym właśnie kupił. Zamiast skuterka, skuterek też nie przechodzi testów zderzeniowych. Połowę samochodów w miastach można by zastąpić czymś w rodzaju zabudowanego wózka golfowego. Tylko tanich małych samochodów już się w Europie nie sprzedaje, wykończyli je różnymi przepisami. Więc na dojazdy do pracy mam do wyboru hulajnogę, rower albo samochód za 150 tyś. Nadawałoby