Wpis z mikrobloga

Próbuje walczyć z codziennością, nadać jej sens, wychodzić do ludzi, robic rzeczy dzięki którym czuję, że się rozwijam, że nie stoję w miejscu, a wypadkową tych starań jest fakt, że wracam do pustego mieszkania i mam ochotę krzyczeć z bezsilności, bo nic się nie zmienia, cały czas jestem w tym samym miejscu, czuję że to wciąż za mało, niewystarczająco, jest we mnie coś destrukcyjnego, tak bardzo brakuje mi czegoś/a może kogoś, z drugiej strony mam ochotę odciąć się od wszystkiego. Chce zmienić wszystko i nie chce zmieniać nic, boje się zmian i boję się, że nic się nie zmieni.
  • 43
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@rowerowa_panienka: Imo nic nie musisz osiągać.. toć to ludzie sobie narzucają jakieś fefelelelepepe. Lepiej sobie kupić cole i cziperki i w--------ć i obstawić dwa złote na bety, a potem do robotki coś s--------ć, coś zrobić i cały czas do przodu bez rzucania sobie kłód pod nogi i tak dalej
  • Odpowiedz
@rowerowa_panienka: Poukładaj sobie wszystko na spokojnie i wtedy przejdź do realizacji, bo panuje tutaj straszny chaos. Łapiąc się wszystkiego po trochu tak naprawdę nie chwytasz niczego. Działanie w desperacji raczej nie kończy się dobrze + ktoś może oberwać rykoszetem. Tutaj mam na myśli fragment, w którym napisałaś, że być może potrzebujesz "kogoś". Powodzenia!
  • Odpowiedz
@rowerowa_panienka śmieszy mnie to.
Grasz na easy mode jako kobieta w grę która nazywa się życie i nie umiesz sobie poradzić? Wracasz do pustego mieszkania bo albo jesteś tak nudna i toksyczna że żaden normalny facet z tobą być nie chce albo zwyczajnie masz za wysokie oczekiwania w stosunku do tego co ty możesz dać.
  • Odpowiedz
@rowerowa_panienka: Może czas najwyższy znaleźć hobby albo zapisać się na jakieś zajęcia?
A jak ktoś jest aspołeczny i oczekuje, że wszystko spadnie z nieba to chyba czas się wybrać do terapeuty zanim będzie za późno.
Ludzie traktują pójście do psychologa/psychiatra jak karę, albo wytykają jak świra więc nie dziwota, że w tym kraju tyłu ludzi odbiera sobie żywot.
  • Odpowiedz
@rowerowa_panienka: niestety ciężko określić czy zmiany których się podejmiemy będą dobre. One nawet mogą być oceniane jako złe przez innych a dla Ciebie jako dobre. Na pewno pieniądze nie będą tutaj najlepszym wyznaczniem bo np możesz znaleźć hobby w pszczelarstwie i założyć hipsterka pasiekę na osiedlu tak, że będziesz non stop się ją jarać a każdy będzie ci mówił że zwariowałas xd
  • Odpowiedz
  • 12
@rowerowa_panienka najśmieszniejsze było jak kiedyś spytałem się koleżanki wprost czego jej brakuje w życiu że się tak zadręcza udawaniem wobec wszystkich dookoła że jest zajebiście szczęśliwa gdy ciągle z plecakiem gdzieś się włóczy jak każdy ma to głęboko w dupie bo nie wynika z tego żadna wartość dla nich, nie opowiada o miejscach które odwiedzi tylko pokazuje gdzie była a zachwyt wynika z kibicowania że skoro jej to pasuje to super
  • Odpowiedz