Wpis z mikrobloga

@derek25: czekaj czekaj, to krewetki można normalnie kupić za 75 zł za kg, 65 zł za zajebistą szynkę/polędwicę w kraftowym mięsnym, a tutaj wychodzi 60 zł za kg czipsów? O #!$%@? ( ͡º ͜ʖ͡º)
@robertx: Teoretycznie jest to prawda (praktycznie prawie nigdy ( ͡° ͜ʖ ͡°)). Przykład:
- Cena piwa na czarnym rynku w akademiku polibudy - pewnie jakieś 5 zł (za fatygę)
- Cena tego samego piwa, na tym samym rynku, w tym samym akademiku, w piątkowy wieczór, ale to już ostatnie piwo - (??) bezcenne
@robertx: Żadne głupoty, tylko niewielkie uproszczenie. Przy stałej podaży cenę dyktuje popyt. Przy rosnących kosztach wytworzenia dobra, podaż może spadać, ponieważ dla części wytwórców marża przy stałym popycie może okazać się zbyt niska i wycofają się z rynku. Spadek podaży przy stałym popycie prowadzi do podniesienia cen, zwiększenia marży i wzrostu opłacalności produkcji. Ale podniesienie cen może osłabić też popyt (w zależnosci od jego elastyczności, akurat na cipsy jest dość elastyczny)
@derek25:
No cóż, była wielka afera z zabijającym olejem palmowym, która wymusiła przejście na inne rodzaje.
Nie chcecie też zboża z Ukrainy.
Więc ceny są jakie są.
Ziemniak to akurat niewielki koszt, ogrom kosztów robi choćby olej i prąd.