Wpis z mikrobloga

@Kmicic90: pomyśl, że w korporacjach często ludzie wymyślają spotkania integracyjne, wspólne wychodzenie na lunch, przynoszenie ciasta albo cukierków z różnych okazji jak urodziny, zmiana stanowiska, odchodzenie z pracy, wigilie firmowe itd. Spoko jak się pracuję w kilkuosobowym zespole, gorzej jak ten kilkuosobowy zespół jest w #!$%@? openspace gdzie masz 60 ludzi.
@GoldenJanusz tak, od razu będziesz po nocach marszczył do nich Freda XD
Jak ja lubię takie #!$%@?, jesteście tylko losowymi ludkami, jakich spotkałem w pewnym momencie swojego życia. Żeby jeszcze coś konkret sobą reprezentowali to może, być może. Ale często gęsto to jakieś nie kumate ludki, nierzadko jeszcze z zapitą pałą albo z jakimiś #!$%@? poglądami na życie. Po co na takich ludzi czas tracić?
@GoldenJanusz od siebie dodam, że najgorzej jak próbujesz być miły ale co drugi to "człowiek #!$%@?" i od początku cię traktuje jak gorszego. I najczęściej jest to kobieta, bo chłopy mają #!$%@? w jakieś gierki emocjonalne, odklepią swoję i #!$%@?ą do domu. Jak trafisz kobietę w zespole to wiedz że będzie #!$%@?, ciche dni, obgadywanie za plecami i inne gówno. Trzeba mieć #!$%@?, ale #!$%@? trochę jak czasem nie ma do kogo