Wpis z mikrobloga

ale przecież powinni zakazać wstępu z kaszojadami w wiele miejsc, a nie przyłażą z nimi do np. restauracji i przeszkadzają wrzaskiem innym ludziom


@goferek:
Wiesz trzeba rozróżnić ludzi: jedni idąc z dziećmi się nimi zajmują, żeby po prostu nie przeszkadzały innym. Inni puszczą dzieciaki luzem i mają gdzieś, że biegają, krzyczą i przeszkadzają innym. Mając dwójkę dzieci umiem sobie z nimi poradzić na tyle, że nie #!$%@?ą one innych. Ba nawet
ale przecież powinni zakazać wstępu z kaszojadami w wiele miejsc, a nie przyłażą z nimi do np. restauracji i przeszkadzają wrzaskiem innym ludziom


@goferek: mnie też #!$%@?ą, mało tego, dorośli też powinni mieć zakaz wstępu. Wychodzisz sobie wieczorem do lokalu, na kebsa, czy coś a tam rumor jak przedszkolu, przesada..
Np. pełnoletnia osoba niepełnosprawna musi udać się do urzędu załatwić swoje sprawy.


@kiszczak: Może wysłać pełnomocnika, zamiast utrudniać życie tym normalnym, zakłócając pracę urzędu. (σ ͜ʖσ)

Dlaczego ludzie z dziećmi wybierają wagony ze strefą ciszy


@niochland: Jak często ludzie z dziećmi wybierają strefy ciszy? Jeździłem ostatnio kilka razy i nie widziałem dzieci, za to dorośli niekoniecznie potrafili się tam zachować.
W przedziale dla dzieci, celowo wybranym dla komfortu, dołożono innych podróżnych, sprzedano im bilety na te miejsca.


@ciemnienie: Skoro zdecydowali się na to, żeby tam siedzieć - to ich sprawa. Ja wybieram wagon ze strefą ciszy, żeby mieć ciszę i spokój, a nie płacz dziecka w tle. Po to są te miejsca. Jakbym chciał mieć dzieci obok siebie to bym wybrał przedział dla dzieci - nie wybieram go

czyli w bałkańskiej
Jak masz bachora (bachora, nie dziecko), które nie potrafi się zachować w restauracji to znak, że najpierw powinieneś je nauczyć jak się tam zachować, a potem je tam zabierać.


@niochland: ale jak ma sie nauczyć zachowywać w restauracji, nie chodząc do restauracji? Żeby nie było, wiele dzieciaków ma złe maniery przez brak wychowania (juz raczje starsze), ale często na prawdę kulkuletnie dziecko "anioł" wariuje w miejscu publicznym, a Ty nie wiesz
@ZygmnuntIgthorn:

Jak często ludzie z dziećmi wybierają strefy ciszy? Jeździłem ostatnio kilka razy i nie widziałem dzieci, za to dorośli niekoniecznie potrafili się tam zachować.

Problem jest taki, że jak dorosły człowiek nie potrafi się zachować w wagonie ciszy - wystarczy zgłosić konduktorowi i przemówi takiej osobie do rozsądku.
Zgłaszając matkę z płaczącym od kilku minut dzieckiem dostanie się jedynie komentarz - przecież to dziecko xD Super strefa ciszy, naprawdę

@
często na prawdę kulkuletnie dziecko "anioł" wariuje w miejscu publicznym, a Ty nie wiesz co z nim zrobić, bo w sumie nigdy się tak nie zachowuje


@isomalta: Brzmi jak problem który powinni obsłużyć rodzice a nie 50 osób w restauracji którzy płacą żeby miło spędzić czas
@ciemnienie wykopki w tym wątku:
- zrobiłaś sobie bachora, to siedź z nim w domu
- nie chce widzieć twoich kaszojadow na oczy
- nie zamierzam płacić w podatkach na czyjeś kaszojady
- zróbmy apartheid dla rodzin z dziećmi

Też wykopki:
- katastrofa demograficzna
- Polki chcą się rżnąć z chadami, ani myślą zakładać rodziny
- ZUS to trup, ty wiesz, jaką emeryturę dostaniesz?
- coraz więcej imigrantów, czy to jeszcze Polska?
@niochland: no ale jak masz mieć kontrolę nad np. 3 latkiem wytłumacz mi. Idę z moim do jednej restauracji, tam wszystko spoko, dzieciak zadowolony. Idę ze znajomymi do innej i klapa. Siedział cicho, ale jak jedzenie przyszło to dramat, nie wiadomo dlaczego. I co mam zrobić w Twoim szanownym mniemaniu? Wyszłam na stronę uspokoiłam, wróciłam, za 10 minut to samo. Mam mieć bana na chodzenie do restauracji z dzieckiem?

Może po