Wpis z mikrobloga

@peszekorzeszek: #!$%@? nawet mi nie mów o tym. Moja matka też ma podobny, od starości już jest żółty. Rano mogłeś tym wymieszać ciasto na naleśniki a w południe wymieszać ojcu klej do płytek bo robił remont łazienki.

A teraz jak żyje na "swoim" kupie sobie markowy mikser to ten się spali i nie dożyje gwarancji, a ich moc jest taka, że się pocą przy większej ilości ciasta na naleśniki.
  • Odpowiedz
@kodecss: Bo trzeba zainwestować trochę więcej w jakąś porządną markę. Zelmer kiedyś tez był porządną marką a były też gówna marketowe które nie dożyły o i nich się nie mówi.
  • Odpowiedz
@peszekorzeszek: Jeśli kupuje się sprzęty z kategorii "najtańsze", to nie wiem czego się spodziewacie. Te wszystkie wieloletnie urządzenia z tamtych lat to nie było badziewie na ówczesne czasy, które kupujesz razem z bułkami przy okazji, tylko niejednokrotnie spora inwestycja i zauważalny wydatek w budżecie domowym. Trochę jak moja matka, która porównywała stary dobry odkurzacz działający 15 lat, do nowego który się po roku zepsuł. Na tamtego odkładała dwa miesiące, a tego
  • Odpowiedz
@peszekorzeszek: Rodzice podobny mieli/mają - niestety coś ze środka zaczęło się kruszyć (uszczelki? Nie wiem) i drobne kawałki wpadały do tego co się akurat miksowało :/ ale tez nie było próby reanimacji :D
  • Odpowiedz
@peszekorzeszek: Pare lat temu kupiłem sokowirówkę NPM która się zepsuła następnego dnia, oddałem do reklamacji, dostałem ją po 2 tygodniach i po 2 dniach znów się zepsuła jak wrzuciłem marchewkę. Po kilku dniach dostałem od babci jej sokowirówkę tej samej firmy ale kupioną w czasach PRLu i teraz mogę pić sok z kostki brukowej
  • Odpowiedz
@peszekorzeszek U mojej mamy w domu też jest giga Zelmer, który nie chce umrzeć. Ja mam trochę gównianego jeżeli chodzi o jakość plastików MPM mmr-16z, który krzyczy na boku że niby ma 750W, a w rzeczywistości 300W mocy znamionowej ;D ale mimo wszystko ma większe kopyto niż rożne Brauny i Bosche o podobnej i wyższej mocy.
  • Odpowiedz