Wpis z mikrobloga

@mwmichal: mięso mieliłem i coś przeskoczyło tak, że silnik się uruchamia ale się nie obraca "ta część"
Oddałem na gwarancję, co usłyszałem?
Że nieodpowiednie używanie sprzętu, koszt naprawy 400 zł - i dałem sobie spokój z tym bo mnie to tylko w-------o.
To sobie nie dawało rady z wymieszaniem ciasta kg na chleb - tylko się zacinało.
  • Odpowiedz
Niczym tak dobrze mi się nie ubija jak 30letnim zelmerem rodziców, którego dostali na prezent ślubny (ʘʘ)


@peszekorzeszek: Mnie się taki s--------ł do reszty 20 lat temu, a używam czegoś nowszego od Brauna około 20, bez awarii.
  • Odpowiedz
@kodecss: polecam porzadnego kenwooda. Katuje juz x lat i nawet durny pojemnik do scierania marchewki nie chce umrzec xD (uzywam kilka razy w tygodniu). Poza tym daja gwarancje na 10 lat :)
  • Odpowiedz
@kodecss: dziwne, nasz pracuje dzień w dzień i nic się nie dzieje od 3 lat. To moze KitchenAid ale taki oryginalny z USA? Bo europejskie wersję mają plastikowe zębatki a USA ma z metalu. Albo jakiś Bosh przewidziany do pracy w małej gastronomii (nie wiem czy mum7 czy jeszcze model wyżej)
  • Odpowiedz
@peszekorzeszek: zabrałem dokładnie ten sam mamie bo jej się kurzył w piwnicy, wyczyściłem, nasmarowałem, wymieniłem łożyska i mam mikser który mnie pewnie przeżyje bo go nie używam xD
  • Odpowiedz
  • 12
@peszekorzeszek: ogólnie to z 30-40 lat temu firmy takie jak Bosh/Zelmer/Electrolux/Predom/Grundig produkowały u nas na kontynencie i dlatego sprzęty z tamtego okresu są nierozjebywalne. Potem, aby utrzymać konkurencyjność w wyścigu szczurów, całą produkcję przeniesiono do Azji. Zelmer to w ogóle dawno dawno temu zbankrutował, została po nim tylko nazwa którą odprzedają sobie kolejni, chińscy importerzy, których jedyną pracą jest oklejanie znaczkami "Zelmer" całych palet chińszczyzny.
Nawet Dyson który szczycił się
  • Odpowiedz
@toodrunktofuck: mam taki ruski mikser, dużo przeżył ale ostatnio już się dusi przy miksowaniu, a nie mam serca go wyrzuci. :-(


@iEarth: wymiana szczotek, czyszczenie komutatora, ogólne czyszczenie - ew wymiana smaru w przekładni, który dawno pewnie zjełczał, w najgorszym przypadku wymiana jeszcze łożysk, i będzie miał moc jak nowy.
  • Odpowiedz
Dlatego zgadzam się ze stwierdzeniem "nie stać mnie na tanie rzeczy". Bo to jak wykupowanie sobie abonamentu na ciągłe kupowanie od nowa tego samego.


@onpanopticon: a ja lubię jeszcze powiedzenie, że "jakość pamięta się dłużej, niż cenę". Nie ma co cebulić i kupować guwna, z którym człowiek się później tylko męczy
  • Odpowiedz