Wpis z mikrobloga

Jakiś czas temu zakupiłem mieszkanie od nieuczciwych sprzedawców, którzy nie poinformowali mnie, że sklep znajdujący się na parterze budynku generuje przeraźliwe dźwięki od 6 rano do 22.30 wieczorem. Bujam się ze sprawa już prawie od roku, zgłoszenia do spółdzielni nic nie dały, sanepid powiedział, że to nie ich sprawa, bo hałas nie jest spowodowany infrastrukturą techniczną, tylko przez użytkowanie lokalu. Zgłoszenie do inspektora budowlanego zostało zignorowane, tzn nie otrzymałem żadnej odpowiedzi, a pytałem czy budynek aby na pewno ma odpowiednią izolacyjność dźwiękową.
Pozostaje sprawa cywilna, wytoczona sprzedawcom, którzy zataili oczywista wadę mieszkania. Jednak jak się okazało, poprzedni właściciele są sędziami w lokalnym sądzie, a więc sprawa musiała by być prowadzona poza moim miastem, a to wiąże się z uciążliwymi dojazdami na sprawę, ponadto mogło by się to ciągnąć latami.
Oto próbka jak to słychać w moim mieszkaniu na 2 piętrze https://youtu.be/66oEvz06Bs4

Wpadłem na pomysł, że skoro w Polsce, kraju z kartonu można sobie dowolnie ignorować prawo lokatorskie i budowlane, to może mieszkanie przerobie na dyskotekę? Jeżeli od zarządcy dostanę jakieś skargi to powiem, że i tak nikt nie respektuje ich zdania.

#patodeweloperka #nieruchomosci #oszukujo #prawo
  • 69
@Zbiersk: No masz #!$%@?, nie wygrasz w sądzie, wydasz 50k a sprawy będą się ciągnęły latami (tak z 10). Jedyne z czym możesz walczyć to faktycznie ten hałas emitowany przez sklep.
Moze szło by się dogadać z właścicielem zeby podłogę wymienił na inną? Tak po ludzku pogadać? Jeśli nie to sprawa cywilna o zakłócanie miru domowego. Urzędasy z budowlanki ci tutaj nie pomogą, będziesz musiał powołać biegłego z budownictwa na swój
  • 9
@liczy_no_ze_niby_nie: Na darcie ryja przez patusow bylem gotowy, mieszkanie w centrum niesie ze sobą takie ryzyko. Jednak od darcia ryjów łatwo się odizolować poprzez szczelne okna. Zamykasz I patusow nie słychać, jednak inny problem jest kiedy od hałasu nie jesteś w stanie się odizolować bo roznosi się po murach budynku - tego się nie spodziewałem. Tym bardziej że mieszkałem już w podobnym układzie, gdzie budynek był lepiej zaizolowany.
@borjaki: No ok tylko teraz już jesteś zdecydowany i masz klepniętą umowę rezerwacyjną. Teraz tak, możesz sobie tam przyjść jeszcze kilka razy i powinieneś to zrobić.
Tylko dalej jak trafisz na cwaniaka to Ci umówi wizytę w dzień kiedy Stokrotka nie przyjmuje towaru bo przecież on tam jeszcze mieszka.
Inspektor budowlany też ma szansę tego nie trafić.
Z tym pukaniem do sąsiadów to też zależy bo jak parę razy próbowałem zagaić
@Zbiersk: spróbuj sie dogadac z wlascicielem, pokaz mu ten filmik. Moze uda sie taniej niż przes sąd. Zapytaj czy nie chce odizolować podłogi od ścian, cokolwiek. Moze jak mu dołoszyz z 2 kafle to sie zdecyduje. Nie znam się nalpieje zapytać jakiegoś biegłego czy coś tutaj jest skopane i co można zrobić aby odizolować ten hałas.

P.S. można nawet wystarczy wymienic kółka w wózku na ogumione
@Zbiersk: "wysoki sądzie, ten pan był trzy razy na oględzinach mieszkania, w różnych porach, także podczas pracy sklepu i mimo naszych uwag że sklep generuje przeraźliwy hałas to wielokrotnie powtarzał że ten hałas mu nie przeszkadza i chce kupić to mieszkanie. Nawet opuściliśmy mu cenę o xxx zł przez ten hałas. A teraz chce wyłudzić od nas jakieś pieniądze, kilka razy straszył nas w różny sposób. My się go boimy i
@Zbiersk: no to złóżcie się na biegłego, niech to sprawdzi z kwitem, jak będziesz miał to idziesz do firmy z dołu i mówisz że albo ogarniają temat albo leci zbiorowy pozew
  • 3
@pp99: Już to konsultowałem z prawnikiem. W przypadku wad mieszkania powinno się umieścić odpowiednią informację w akcie notarialnym, że kupujący się z nimi zapoznał, a nic takiego tam nie ma. Podobno mam sprawę wygraną, tylko nie wiem czy mi się chce przez to wszystko przechodzić, wolałbym rozwiązać sprawę ugodowo ze sklepem lub zarządcą. Dopiero w ostateczności zdecyduję się na sprawę sądową ze sprzedającymi
  • 0
@SojakMazur: jak już pisałem wyżej, kiedyś mieszkałem w innym mieście, w podobnym budynku gdzie także na dole był sklep. Żadne hałasy nigdy nie przenikały po konstrukcji budynku
zwykle przed zakupem mieszkanie oglada sie kilka razy o roznych porach dnia, by spr np jak do mieszkania wpada slonce. czy sasiedzi sie nie dra itd.


@borjaki: w mojej okolicy (Ursynów) mieszkania schodziły czasem w 6h od wystawienia (schodziły czyli był wpłacany zadatek)
@Zbiersk:
Państwo z kartonu:
nad właściwym poziomem hałasu w naszych mieszkaniach czuwa sanepid. Takie uprawnienia nadaje służbom sanitarnym Ustawa z dnia 14 marca 1985 r. o Państwowej Inspekcji Sanitarnej (Dz. U. z 2006r. r., Nr 122, poz. 851 z pó ź n. zm.). Państwowa Inspekcja Sanitarna, jako instytucja, powołana do realizacji zadań z zakresu zdrowia publicznego w celu ochrony zdrowia ludzkiego przed wpływem czynników szkodliwych lub uciążliwych, prowadzi nadzór sanitarny nad
@Zbiersk

Pozostaje sprawa cywilna, wytoczona sprzedawcom, którzy zataili oczywista wadę mieszkania. Jednak jak się okazało, poprzedni właściciele są sędziami w lokalnym sądzie, a więc sprawa musiała by być prowadzona poza moim miastem, a to wiąże się z uciążliwymi dojazdami na sprawę, ponadto mogło by się to ciągnąć latami.


No to powodzenia jak poprzedni właściciele są sędziami xD co z tego że sprawa jest prowadzona w innym mieście, jak ta kasta się dobrze