Wpis z mikrobloga

@Ranger Powiem szczerzezenie ma się czym chwalić. Mieszkałem pół życia w domu i wolę jednak miasto. Zależy gdzie będziesz mieszkał ale jeżeli to jest ścisła zabudowa i no wieś to od świtu szczekanie psów i po nocach z resztą też jak im coś #!$%@?. #!$%@? co drugi tydzień z kosiarką, po kilku latach mieszkania możesz zapomnieć o wolnych weekendach bo zawsze będzie coś do poprawienia w domu czy koło domu. Ale jest
@Ranger: jeden z Mirków tu pisał, ja dodam, że ma rację

Klejenie styropianu OBWODOWE, to ważne :)

Dodatkowo, odkopać fundament i zobaczyć czy jest ocieplony.

Izohan WM 2K plus
https://hydroizolacje24.pl/fundament/hydroizolacja

Naprzyklad dwuskładnikowa izolacja, a potem oklejenie XPS, a na to folia kubełkowa.

Jeśli to stary dom, to prawie pewne że nikt tego nie zrobił, a robi to różnice, okopanie całości i zaizolowanie.

Co do źródła ogrzewania, ja postawiłem na pięć jednofunkcyjny,
1. fundusz na awarie -5k w Nowym domu
2. dobra polisa
3. pastuch na dachu na kuny
4. wybierz jeden system narzędzi typu ryobi. Będziesz potrzebować wszystkiego, pił, wiertarek, nożyc pompek, dmuchaw itp
5. dobrze rozplanuj prąd i wodę na zewnątrz.
@Ranger: na początku może być ciężko, jak nie jesteś przyzwyczajony, tj. sąsiedzi którzy koszą, grilują. Może być też szokiem, że jest więcej owadów, no i oczywiście że dom to więcej obowiązków, gdzie koszta mogą zadziwić. No ale jak trafiasz w fajną okolicę i za żadnym płotem nie będziesz miał patologicznego siąsiada, to plusów jest dużo więcej, niż w stos. do mieszkania w bloku (przynajmniej moim zdaniem).
  • 2
@Brylant: nie chcę instrukcji użytkowania domu, tylko ciekawostki, o których nie ma się pojęcia podczas mieszkania w bloku.

Jak się pozbywać mebli i gabarytów? W bloku się wynosi w terminie napisanym na klatce i przyjeżdża ktoś i to zabiera, a tutaj? Są też terminy odbiorów gabarytów czy samemu trzeba wywieźć na wysypisko?
@rafal-heros: trochę tak, ale w sumie to nie, zajmuję się ogródkiem na działce moich rodziców (bo starsi ludzie nie mają już siły sami wszystkiego opędzić) I jest z tym masa roboty, choć z bardziej humorzastych roślin jest magnolia oraz wspomniane przez ciebie borówki (akurat u moich rodziców bez żadnego specjalnego doglądania rosną jak głupie i owocują wściekle, choć to pewnie kwestia tego jak były posadzone, bo wtedy umordowaliśmy się konkretnie). Ten
@Ranger w domu jest tak samo z gabarytami, ale np. u nas jedni sąsiedzi mają chyba z 3 rodziny na jednej działce i jak wywalili na raz wszystkie tapczany, meblościanki itp. to zaj3bali bufor, bo służby podjechały małą solówką, załadowali ją do pełna nawet nie biorąc wszystkiego i sayonara. Reszta tak gniła kilka tygodni.

Generalnie my jak coś chcemy coś dużego wyrzucić to sami wywozimy do gminnego punktu odbioru odpadów, podajesz tylko
@Ranger: mi sie najbardziej rzucilo w oczy po przeprowadzce do domu pod miastem ze troche czasu i wysilku zajmuje ogarniecie smiec. Mieszkajac w bloku, znosisz i wyrzucasz i niczym sie nie przejmujesz. W domu troche problem bo:
Mieszkasz na wsi -> kupujesz wiecej online -> wszystko przychodzi w kartonach -> toniesz w kartonach.
W efekcie troche czasu zajmuje zeby te kartony pociac i chowac do kosza.
@saguero: jesli chodzi o cala reszte to same plusy. Koszty utrzymania domu 140m2 mam mniejsze niz mieszkania 70m w miescie. Ogrodek owszem wymaga troche pracy jesli chcesz zeby to jakos wygladalo ale mi to akurat sprawia przyjemnosc. Sasiedzi mi nie przeszkadzaja nawet jesli zaprosza gosci i zrobia grilla albo pies zajada. Natomiast w bloku irytowaly mnie biegajace dzieciaki itd. pietro wyzej