Wpis z mikrobloga

#mikrokoksy #dieta
siema mirki

Jako osoby trenujące jemy dość spore ilości mięcha w ciągu dnia. Myślę, że dla większości z nas są to kurczaki z dyskontu typu biedra czy lidl. Tyle się mówi o tym jaki to jest syf, że są na antybiotykach itd. Czy macie czasami obawy, że może się to kiedyś odbić na waszym zdrowiu albo macie podejrzenia, że już się odbiło?

Był kiedyś ten eksperyment na mirko, że wysłano do laboratorium w DE próbki chyba kurczaka z lidla i z biedronki i badania wykazały, że wszystko jest w normie, ale kto wie czy od tamtej pory coś się nie zmieniło.
  • 18
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@krzychkrzych: skład pod względem, o którym wspominasz niczym się nie różni. W obu dostajesz "czyste" mięso. Z kolei konsystencja, struktura i smak, to już zupełnie inna sprawa.
  • Odpowiedz
@krzychkrzych: Zawsze możesz wymienić na indyka który podobno jest mniej faszerowany.
Mięso kupuj w sklepie mięsnym, nie markecie.
Ja nie mam żadnych obaw ale wymieniam kurczaka na inne mięsa i nie jadam z dyskontów.
  • Odpowiedz
@krzychkrzych: kurczaki też mają organy które metabolizuja toksyny.
Jedzenie 200g białka z mięcha pewnie nie sprzyja długowieczności, ale i tak pewnie ludzie związani z branżą fitness odżywiają się lepiej niż 95% społeczeństwa
  • Odpowiedz
@krzychkrzych: akurat duże firmy i zakłady, które to produkują mają na serio często kontrole, do tego mają odpowiednie procedury i wewnętrzne audyty, które czuwają że wszystko jest ok. Dodatkowo, nawet jeśli coś się z----e lub przeterminuje na danej partii, to są w stanie to wyrzucić bez spoglądania na znikome straty
Z drugiej strony są "mały mięsny, prosto od gospodarza" gdzie każdy kawałek mięsa musi być sprzedany bo to kasa, a
  • Odpowiedz
@Dizel_AHTUNG: I i taki chleb nie ma porównania od dmuchańców z marketów. I nie musi to być piekarnia z wieloletnią tradycją i kosztować 20zł (choć te za 20zł np. z oliwkami i suszonymi pomidorami to złoto).
Przy mięsie w smaku nie ma za dużej różnicy, w cenowo też w sumie.
  • Odpowiedz
Mięso kupuj w sklepie mięsnym, nie markecie.


@Vadzior: A dlaczego mięso z małego sklepu mięsnego ma być lepsze niż z marketu? Mi się właśnie wydaje, że to markety mają większe możliwości dostaw, lepszą pozycję negocjacyjną, mięso tam jest pakowane próżniowo, ma daty ważności itd a nie lezakuje sobie na ladzie w jak w małym sklepie miesnym
  • Odpowiedz
@cebularz_szkorbutnikowy: Mięso które kupuje też nie leżakuje bo wiem kiedy jest dostawa. Takie mięso też nie przyjeżdża w jakiś skrzynkach tylko paczkowane w foliach. W markecie przerażają mnie daty ważności po parę dni. Do tego wyglądowo też jest jakoś ładniejsze, mniej poprzerastane. Jedyny minus, że w mięsnym musisz wykłócać się po upatrzony kawałek, a w markecie przeglądasz do woli.
No i kwestia mielenia. Jakoś nie przemawia do mnie gotowa mielonka,
  • Odpowiedz
@Elev: Dokładnie, bezpieczniej kupić w markecie, gdzie mięso jest z zakładu na kontrakt wart miliony, i gdzie jakaś wpadka z chemia może oznaczać ogromne straty, niż od baby na targu, gdzie mięso wozi pan Zbychu, kura się szwenda po całej okolicy i nie wiadomo co żre. Mit baby z targu i jej cudownego mięska już dawno nie powinien mieć miejsca.
  • Odpowiedz
@Dizel_AHTUNG: U mnie W Olsztynie świeży chlebek z lidla w smaku jest o wiele lepszy od wypieków z piekarni tyrolskiej, więc no to zależy od piekarni ale od takich sieci nie ma co oczekiwać zbyt wiele
  • Odpowiedz