Wpis z mikrobloga

@Wycu91: Częściowo zwracam honor bo tam faktycznie są takie barierki jak na zdjęciu. Identyczne są też na kładce nad Przyczółkową stąd moje przypuszczenie.

Zwracam jednak honor tylko częściowo bo jednak jesteś debilem i "uratowałeś" tego kota w szczerym polu. Zwierzak na 99% wyszedł sobie na spacer z jednego z domów przy Europejskiej albo Uprawnej i w tym miejscu co go złapałeś to tak jak już pisałem - prędzej by go traktor
może zachorowć, może go zaatakować inne zwierze itd. I tak jak pisałem, kot jest szkodnikiem jeśli sięgo wypuszcza. Wychodzace koty powinny byc bezwzglednie odławiane. Jak ktos jest debilem, ktory nie umie opiekowac sie zwierzeciem to lepiej dla tego zwierzaka bedzie jesli wyladuje u kogos innego


@szybki_zuk: Może zachorować, może go zaatakować inne zwierzę czyli ogólnie chodzi ci o to że może mu się stać krzywda jak rozumiem. To wspaniała logika że
O ile wiem Warszawa jest obecnie obszarem zagrożonym wścieklizną. Koty powinny być w zamknięciu.


@Wycu91: koty się szczepi na wściekliznę (i takie szczepienie skutecznie chroni przed zachorowaniem) i o ile mi wiadomo nie ma obowiązku trzymania ich w zamknięciu bez względu na zagrożenie wścieklizną, jest za to obowiązek szczepienia.

*właściciel, jeśli mu zależy, szybko znajdzie swojego zwierzaka na Paluchu. Mam nadzieję że po tym go chociaż zachipuje albo ogarnie adresatkę


A
@Wycu91 wydaje mi się, że gdy człowiek udomowił kota i najpierw powiedział: Ty będziesz zżerał myszy z moich spiżarni, a później: będziesz moją przytulanką, świadomie wyłączył go z naturalnego łańcucha pokarmowego

świadomie wyłączył go z naturalnego łańcucha pokarmowego

@Wycu91 ja to naprawdę mam mega bekę z ludzi którzy myślą, że bez problemu oszukają naturę. Serio, zawsze mnie zastanawia co ma w głowie ktoś kto myśli, że miliardy lat ewolucji są dla niego
@mk321: co ty #!$%@? człowieku. To chyba oczywiste, że pies, kot czy każde inne zwierzę jakie człowiek posiada powinno być "pod stałą kontrolą" najczęściej oznacza to smycz. Nie widzę ludzi którzy puszczają psy luzem, jak już to jakąś patologię i takim należy zwierzaka odebrać, natomiast właściciele kotów mają z tym problem i OP bardzo dobrze zrobił, może się właściciel nauczy, że swojego pupila trzeba pilnować
A co do tego szkodnika i bewzględnego odławiania to nie chce mi się nawet komentować takich wysrywów.


@enzojabol: No jak jesteś za durny, żeby zrozumieć takie podstawy to siedz cicho :)

Może zachorować, może go zaatakować inne zwierzę czyli ogólnie chodzi ci o to że może mu się stać krzywda jak rozumiem. To wspaniała logika że aby nie stała mu się krzywda to robi mu się prewencyjnie krzywdę oddając go do
@mk321: codziennie tamtędy dojeżdżam do pracy, to nie są wiejskie tereny, tylko bezpośrednie sąsiedztwo drogi szybkiego ruchu S2 (kolarze jeżdżą tam po drogach serwisowych) i ulicy Przyczółkowej, która też jest jedną z główniejszych w tej dzielnicy.
Sam Wilanów jest ogromną dzielnicą i troche naginaniem rzeczywistości jest gadanie, że cały Wilanów to wieś, gdy op wyraźnie zaznaczył miejsce (obok Bricomana, który jest przy samym węźle Przyczółkowej z S2), w którym kota znalazł,
No jak jesteś za durny, żeby zrozumieć takie podstawy to siedz cicho :)


@szybki_zuk: Mogę być durny ale to ty porównujesz spacerującego po swoim sąsiedztwie kota do wypuszczenia samopas malutkiego dziecka xD Więc przyjmując odpowiednie proporcje - ja jestem durny ale ty to jesteś skończonym zjebem.
@enzojabol: No i jesteś jeszcze bardziej durny skoro bawi cię hiperbola. To, że moje porównanie dotyczy ważniejszego przypadku nie sprawia, że nie przedstawiłem jak absurdalny jest ten tok myślenia. Nigdzie nie napisałem, że kot=dziecko xD

ięc przyjmując odpowiednie proporcje - ja jestem durny ale ty to jesteś skończonym zjebem.


@enzojabol: Podsumowujac- to ty jestes zjebem :)