Wpis z mikrobloga

@Wycu91: ukradłaś komuś kota :/

Nawet widać, że zadbany i na obrożę.

Jak już jeździsz po wsiach albo małych miasteczkach to naucz się, że tam koty po prostu sobie żyją i chodzą po sąsiadach.

To nie centrum dużego miasta, że kot musi być na smyczy i z chipem. Wyjechała z bloku i świata nie zna...
@PodniebnyMurzyn: czytaj wpis, otagowane Wilanów. Pola, łąki, trochę nowych bloków. To jest miejsce gdzie taki kot może sobie spokojnie chodzić jak na wsi czy w małym miasteczku.

To nie centrum, że taki kot by się zagubił. Zresztą w innych dzielnicach bliżej centrum też są wolno chodzące koty np. na Żoliborzu (dużo domów jednorodzinnych). Na Wilanowie to już na pewno nie ma z tym problemu.

No chyba że ktoś nie ma pojęcia
@ChristianHorner: skąd wiesz gdzie był właściciel? Może na tej samej drodze w domu na przeciwko?

Przypominam, że psa zawsze powinno trzymać się na smyczy i te większe w kagańcu. Jak spuścisz psa ze smyczy, stracisz go z pola widzenia, bo schowa się za krzakiem, to wtedy ja cyk, kiełbasa, do samochodu i jedziemy 30 km do schroniska. Trzeba było pilnować psa. Widocznie miałeś na niego #!$%@?, że go na smyczy nie