Wpis z mikrobloga

@maikeleleq
Jeśli nie chcesz go podwozić to mówisz, że nie lubisz jeździć z kimś bo to zawsze uwiązanie, a po pracy masz swoje sprawy do załatwiania i nie będziesz go odwoził.
Albo niech się dorzuca do paliwa jeśli to by Cię przekonało.
  • Odpowiedz
  • 6
@true-true: jakby ci to powiedzieć, nie każdego lubię XD Tym bardziej jak ktoś siedzi i gada o pierdołach gdzie ja chce po prostu posłuchać sobie muzyki, nie mam problemu zabrać kogoś komu sam to zaproponuje bo takich ludzi mam w pracy, gdzie mamy wspólny vibe, ale typa sympatią nie darze zbytnio i tyle, a trochę taka przylepa jest, jakby we mnie ziomka widział
  • Odpowiedz
@maikeleleq: A co ma to że kupuje sobie Pepsi do tego że nie ma prawka i auta? Co to za argument jest w ogóle. XD

Masz prawo nie chcieć go wozić i masz prawo jeździć samemu. Jak nie zależy ci na kasie, żeby gość ci się dokładał to przecież twoja sprawa, ale musisz mieć odwagę wprost powiedzieć, nawet jeśli wyjdziesz przy tym na buca.
  • Odpowiedz
@maikeleleq: Faktycznie kłopotliwa sprawa. Może po prostu mu powiedz, że nie masz ochoty gadać i chcesz sobie jeździć słuchając muzyki? (więc jeśli nie umie zamknąć ryja, to niech lepiej szuka sobie innego transportu) Inna sprawa, czy dorzuca ci się do wachy?
  • Odpowiedz