Wpis z mikrobloga

Plot twist: Iwona wróciła do domu i została zamordowana przez własną matkę, a ta po raz pierwszy i skutecznie odstawia akcję "matka Madzi".
Mam dzieci, jeszcze bąble, ale nie wyobrażam sobie żeby nie sprawdzić czy moje dziecko dotarło do domu po imprezie. Mimo słów ojca, że słyszał ją na osiedlu.
Według relacji matki Iwona była zwykłą, grzeczną nastolatką. Jednak prawda była inna, delikatnie mówiąc. Być może matka nie mogła nad nią zapanować i miała dość "użerania się z patusiarą"? I jeszcze te szpilki, to mógł być impuls ostateczny, niby sprawa nie mająca znaczenia, ale skoro matka była fryzjerką, czyli nie zarabiała jakichś kokosów, to mogła akurat na te buty wydać mały majątek, Iwona nie spytała czy może je wziąć i matka była wściekła.
Czy taki scenariusz jest możliwy? Co wtedy z ciałem? Kto mógłby pomóc się go pozbyć?
#iwonawieczorek
  • 47
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 9
@raz-dwa-trzyy mogły się nawet pokłócić i matka mogła sprzedać jej pechową lepę albo ją popchnąć i Iwona mogła nieszczęśliwie uderzyć w coś głowa przy upadku i zginąć w tak głupi sposób... Co myślicie?
  • Odpowiedz
@raz-dwa-trzyy:

Ta teoria ma jeden bardzo słaby punkt - Iwona nie zabrała kluczy do swojego mieszkania z balkonu Adrii.

Oczywiście teoretycznie mogła wejść do swojej chałupy po zadzwonieniu domofonem, ale takie zachowanie byłoby przecież kompletnie bez sensu. Blok Adrii był przecież po sąsiedzku więc nie wiem po co IW miałaby budzić domowników w środku nocy zamiast po prostu otworzyć drzwi własnym kluczem.
  • Odpowiedz
Zazwyczaj sprawcy trzeba szukać w najblizszym otoczeniu. Jdnak teoria z matką mnie nie przekonuje. Myślę że na pewno była przesluchiwana i sprawdzana w pierwszej kolejności. Pamiętajmy ze nie ma dostępu do pełny akt sprawy i materiałów operacyjnych policji. To co jest podawane opinii społecznej to tylko drobne przecieki.
  • Odpowiedz
@raz-dwa-trzyy: za przemawia to że jak zaginęła iw to w ich domu zaczął się remont łazienki, przejęzyczenie ojczyma w filmie bodajże "szukaj mnie mamo", wywiezienie starszej siostry iw. Huczne otwarcie salonu Iwona 2 lata po zaginięciu iw. Przeciwko to, że całe nakrotyczno imprezowe towarzystwo było mocno zaniepokojone i już od rana do starej wydzwaniali i nawiedzali ja w zakładzie fryzjerskim, obsranie się Pawełka jak Jackowski wąchał na dzialkach czy dziwne
  • Odpowiedz
@falden: słaby punkt zeznań ojczyma to to, że słyszał, mógł ją wpuścić, a loźniej si3 motał, że w sumie nie wie co słyszał czy naprawdę to słyszał. remont łazienki też zadziwia, kto ma głowę do takich rzeczy po takiej tragedii. Rutkowski też nie jest tam przypadkiem. Do tego rozwód z panem P.K. w 2012 roku, i jego dziwne oświadczenie wrzucone do internetu. Mi to śmierdzi od 2010 roku.
  • Odpowiedz
@raz-dwa-trzyy: Po co miałaby ją mordować? Iwona była pełnoletnia, mogła jej kazać opuścić należące do niej mieszkanie.

Poza tym: ona miała salon prawie przy samym monciaku w Sopocie. Na pewno była wściekła o jakieś buty.

Wykopki jak zwykle w formie XD
  • Odpowiedz
@camelinthejungle: sama mowila, że była wściekła o te buty. Nikt nie twierdzi, że to było morderstwo z premedytacją, ale jakas szarpanina, która skończyła się źle. Ciąża Iwony też jest ciekawym wątkiem.
  • Odpowiedz