Wpis z mikrobloga

Plot twist: Iwona wróciła do domu i została zamordowana przez własną matkę, a ta po raz pierwszy i skutecznie odstawia akcję "matka Madzi".
Mam dzieci, jeszcze bąble, ale nie wyobrażam sobie żeby nie sprawdzić czy moje dziecko dotarło do domu po imprezie. Mimo słów ojca, że słyszał ją na osiedlu.
Według relacji matki Iwona była zwykłą, grzeczną nastolatką. Jednak prawda była inna, delikatnie mówiąc. Być może matka nie mogła nad nią zapanować i miała dość "użerania się z patusiarą"? I jeszcze te szpilki, to mógł być impuls ostateczny, niby sprawa nie mająca znaczenia, ale skoro matka była fryzjerką, czyli nie zarabiała jakichś kokosów, to mogła akurat na te buty wydać mały majątek, Iwona nie spytała czy może je wziąć i matka była wściekła.
Czy taki scenariusz jest możliwy? Co wtedy z ciałem? Kto mógłby pomóc się go pozbyć?
#iwonawieczorek
  • 47
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@raz-dwa-trzyy Mam dzieci, jeszcze bąble, ale nie wyobrażam sobie żeby nie sprawdzić czy moje dziecko dotarło do domu po imprezie

Mnie i moich koleżanek rodzice nie sprawdzali. Po prostu była umawiana godzina typu będę pomiędzy 5 rano a 12 w południe.
  • Odpowiedz