Wpis z mikrobloga

Plot twist: Iwona wróciła do domu i została zamordowana przez własną matkę, a ta po raz pierwszy i skutecznie odstawia akcję "matka Madzi".
Mam dzieci, jeszcze bąble, ale nie wyobrażam sobie żeby nie sprawdzić czy moje dziecko dotarło do domu po imprezie. Mimo słów ojca, że słyszał ją na osiedlu.
Według relacji matki Iwona była zwykłą, grzeczną nastolatką. Jednak prawda była inna, delikatnie mówiąc. Być może matka nie mogła nad nią zapanować i miała dość "użerania się z patusiarą"? I jeszcze te szpilki, to mógł być impuls ostateczny, niby sprawa nie mająca znaczenia, ale skoro matka była fryzjerką, czyli nie zarabiała jakichś kokosów, to mogła akurat na te buty wydać mały majątek, Iwona nie spytała czy może je wziąć i matka była wściekła.
Czy taki scenariusz jest możliwy? Co wtedy z ciałem? Kto mógłby pomóc się go pozbyć?
#iwonawieczorek
  • 47
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@raz-dwa-trzyy:

Mam dzieci, jeszcze bąble, ale nie wyobrażam sobie żeby nie sprawdzić czy moje dziecko dotarło do domu po imprezie. Mimo słów ojca, że słyszał ją na osiedlu


Ale ona powiedziała, że będzie spać u Adrii, to że ojczym ją słyszał pod blokiem mogło ich dodatkowo uspokoić, że dotarła bezpiecznie do koleżanki.
W wieku Iwony wiele razy nocowałam u znajomych po imprezach, uprzedzałam o tym i nigdy rodzice nie zaczynali mnie
  • Odpowiedz
@niemaniema: dziwne to oświadczenie ojca. Można się skłaniać ku matce. Główna przesłanka rzucająca podejrzenia na matkę to te nieszczęsne buty. Iwona nie miała kluczy do mieszkania, wraca lekko podpita, w rękach trzymała jej nowiutkie buty. Aby wejść do domu musiała zadzwonić domofonem lub dzwonkiem do drzwi, matka w wywiadzie u rutkowskiego powiedziała ze tej nocy za dużo nie pospala bo było gorąco, przyjmując ze matka w końcu usnęła to nagle
  • Odpowiedz
@mediajutracompl: dobrze kombinujesz, ale nie doceniasz jej małżonka. Jak jechał do Poznania z druga córka (którą to nie wiem, bo byłem przekonany, że Iwona miała tylko starszą siostrę, ale ponoć nie tylko, tak się dziś dowiedziałem na wykopie) ciekawe co miał w bagażniku. Ciekawe czy sprawdzono ich samochody.
  • Odpowiedz
@mediajutracompl: Nie no stary, ale to jest zupełnie inna sytuacja. Matka Madzi to zupełnie inny typ osoby niż matka Iwony. Poza tym po niej od razu było widać, że coś jest nie tak i szybko się wydało.
Mama Madzi miała motyw - nie chciała mieć dziecka, które jej przeszkadzało w życiu, chciała się od niego uwolnić.
Matka Iwony nie miała powodu, żeby chcieć się jej pozbyć, bo Iwona była już
  • Odpowiedz
@niemaniema: nie chce nikogo skrzywdzić czy obrazić ale wcale nie jestem taki pewien. To że była pełnoletnią nie znaczy, że była dorosła. Czekały ja studia, pieniądze trza lożyć. Na szybką wyprowadzkę Iwony się nie zapowiadało. Do tego rozwód matki i szybki ślub w 2012 roku. Ja po takiej tragedii chyba bym się nie podniósł, co dopiero zmieniać partnera itd.
  • Odpowiedz
@Szakalio: Nie no, wychowujesz kogoś 19 lat, chodzisz z nią na maturę, mimo że inni rodzice tego nie robią, według zeznań otoczenia masz z nią świetny kontakt. I nagle postanawiasz ją zabić bo pieniądze na studia, albo bo buty? Więcej pieniędzy kosztowało jej wcześniejsze życie a jakoś nie zabiła jej wczesniej.

Co do tego kto by się pozbierał, kiedy i jak to moim zdaniem nie można tego ocenić dopóki się
  • Odpowiedz
@niemaniema: oczywiście zgodzę się z tobą, ale w każdym z nas drzemią demony. Nigdy nie napisałem, że to było z premedytacją, istota ludzka jest krucha, wystarczy jakieś uderzenie nawet niewielkie i można być na tamtym świecie. Ja podtrzymuje tezę, że Iwona dotarła pod dom. I mam nadzieję, że dowiemy się prawdy, choćbym ja się mylił.
  • Odpowiedz
@niemaniema: czemu druga córka nie mieszkała z matką, choć ona była taka troskliwa i kochająca. Przypuszczam, że tam były takie jaja jak u karingtonów. Czemu nigdy publicznie siebie nie pokazała, nie zaapelowała "ludzie powiedzcie co wiecie". Myślę, że matka ojczym i Iwona byli w bardzo złych stosunkach z ojcem biologicznym.
  • Odpowiedz
@Jowo: raczej to nie Patryk siedzi koło niej i te zdjęcia mogą tylko powiedzieć nam o samopoczuciu matki, gdzie jest radosna i ma wszystko gdzieś. Może ludzie tak reagują wypierają w takich sytuacjach, ale gdzie głowa do nowego małżeństwa nowego biznesu w takiej sytuacji. P.s. Patryk ma na nazwisko jak najmniejszy nominał polskiego złotego.
  • Odpowiedz