Wpis z mikrobloga

Aktywności pozaprzedszkolne mojej córki 5,5 lvl:
- angielski 2x w tygodniu,
- lekcje gry na pianinie - gra już na dwie ręce proste utwory,
- lekcje gry w siatkówkę,
- lekcje jazdy konnej,
- basen ze mną w każdą sobotę - pływa już samodzielnie,
Moje aktywności po przedszkolu w latach #80s
- naparzanie kijem w pokrzywy
Czasami to aż jej zazdroszczę zawłaszcza, że na wszystko chodzi chętnie i tylko czeka na kolejne zajęcia. Ja jako dziecko nigdzie nie byłem i nic nie widziałem, zresztą jak większość dzieciaków z okolicy w małej wsi w środku ówczesnego województwa włocławskiego. Nigdy nie byłem na wakacjach z rodzicami. Lato było do pracy w polu i na ewentualne latanie po wsi z innymi dzieciakami. Niby brzmi spoko, ale zazdrościłem tym nielicznym, który chociaż morze zobaczyli. Dopiero jako nastolatek mogłem z ekipą jechać nad jezioro rowerem 9 km. Nad morzem pierwszy raz byłem dopiero jako student. Moi rodzice nie byli może złymi, tylko po prostu przyspawanymi do ziemi ludźmi, którzy nadal niechętnie się gdziekolwiek ruszają. Są na emeryturze i nadal nigdzie nie byli na wakacjach, choć mają pieniądze. Ja tymczasem staram się być możliwie jak najlepszym ojcem i mam nadzieję, że jakoś to wychodzi.

#oswiadczenie #dzieci #dziecinstwo #wykopplus30club #gorzkiezale
  • 219
@pogop: W zasadzie to nie rozumiem sensu tego wpisu, chciałeś pochwalić się jaka to Twoja córka nie jest ambitna, aktywna i jak bardzo wyróżnia się na tle innych dzieci, czy co?

W komentarzach przeważają opinie, że to spoko, że dziecko ma jakieś zainteresowania i możliwość rozwijania się w tym kierunku i ja się z tym zgadzam, ale na dalsze części owych komentarzy, które brzmią mniej więcej "ale postaraj się to zbalansować
@pogop: mnie śmieszy to, że rodzice cieszą się, bo ich dziecko chętnie chodzi na zajęcia na które je zapisali. Pięciolatka xD Równie dobrze mogłeś ją zapisać na MMA i tajski boks, pewnie też by chętnie chodziła gdyby np byli tam rówieśnicy z którymi złapie kontakt. To, że za 2-3 lata będzie jej to latało koło 4 liter i nic z tego nie wyniesie to inna sprawa xD
@pogop: Hej

Pewnie Ci już to pisali mirkowie, ale nie mam czasu przejrzeć czatu xD

2000 here -> byłam dzieckiem, które prawie codziennie miało jakieś zajęcia dodatkowe - czułam z tego przyjemność, zawsze lubiłam zdobywać nową wiedzę i umiejętności
Nigdy nie miałam problemu z przyswajaniem nowej wiedzy, więc zajęcia dodatkowe nie były dla mnie turbo pochłaniaczem czasu

Ale - finalnie doprowadziło mnie to do słomianego zapału, ciągłego porzucania zainteresowań na rzecz
@pogop Ziomek po co takie coś na wykopie piszesz? Tutaj 99% ludzi po pracy/szkole włączają netflixa albo jakieś inne wykopy i płaczą na życie.
Jesteś super ojcem i fajnie, że tak organizujesz dziecku czas, napewno w przyszłości będzie wspominać super dzieciństwo. Ja w pdst miałem 5 treningów tygodniowo po szkole i pamiętam to jako najlepszy okres za dzieciaka. Pozdro i nie daj się:)