Wpis z mikrobloga

@goferek zamiast zakładać, że kierowca tira kiedykolwiek nauczy się porównywać wysokość tira z wysokością wiaduktu to można wymyślić jakieś rozwiązanie które temu zapobiegnie - np. brama z poprzeczką na sznurku, dzięki czemu słychać, że pojazd jest za wysoki. O zaawansowanej technologii typu czujnik reagujący na wysokość połączony z czerwonym światłem i odpowiednim komunikatem nie wspomnę.
@Weretek to ujednolicić oznakowanie i połączyć z czymś w rodzaju fotoradaru automatycznie wysyłającym do firmy przewozowej mandat o odpowiedniej kwocie w przypadku niedostosowania się od ograniczeń. W ciągu tygodnia by się nauczyli jeździć.
zamiast zakładać, że kierowca tira kiedykolwiek nauczy się porównywać wysokość tira z wysokością wiaduktu to można wymyślić jakieś rozwiązanie które temu zapobiegnie - np. brama z poprzeczką na sznurku, dzięki czemu słychać, że pojazd jest za wysoki. O zaawansowanej technologii typu czujnik reagujący na wysokość połączony z czerwonym światłem i odpowiednim komunikatem nie wspomnę.


@Pieron: http://11foot8.com/
@Weretek: w polce standardem jest oznaczenie+0.4m, przejedz sie po kraju i zobacz jak wjezdzaja wszedzie 3.6 3.7 jest standardem. Wjedz na drogi krajowe, powiatowe itp wszedzie jest to samo. Wiadomo nie bronie typa ze zdjecia bo jak tak sie wygial to musial zapieprzac. Ale oznaczenia to katastrofa. Zjezdzajac z a18 w kierunku Zagania bodajze jest wiadukt 3.6 i standardem jest ze przechodzi bo nie masz innego wjazdu do miasta. Taki mamy
Z drugiej strony to jedyny wjazd na a4 w kierunku Rzeszowa z Krakowa jadąc zakopianką (ewentualnie można trochę nadrobić i wjechać w Skawinie). Nie dość że droga dziurawa i sfałdowana, to jeszcze niski wiadukt.


@yoda-komoda: Eeee o czym Ty piszesz? Gdzie to? Bo z opisu wynika że piszesz o węźle opatkowickim, a zdjęcie nie jest stamtąd ani nie ma tam ograniczeń wysokości...