Wpis z mikrobloga

@Pieron: Było to ostatnio przerabiane i kierowcy tłumaczyli się wtedy, że wiadukty oznakowane 3,5 m maja często 3,7 albo nawet 4 metry, więc oni to nawet nie zwalniają. Ale później zdarza się taki poprawnie oznaczony i to nie ich wina, że w niego wiechali, tylko oznaczenia. Autentyczne tłumaczenie z podobnego wątku jakiś czas temu.


@Weretek: Właśnie prawidłowe oznaczenie to 3,5 metra w przypadku wiaduktu o faktycznej wysokości 4 metrów, to
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Inguz: ciągle pod wrażeniem jestem, że kierowcy wgl próbują XD ja nawet pod zakazy tonażowe nie wjeżdżam, mimo że czasami na mapach wyglądało że bym przeszedł normalnie xd
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Weretek:
Ale kto jak nie kierowcy ma zgłosić błędnie oznakowane wiadukty? to przecież w ich interesie, żeby oznaczenie było zawsze poprawne. I byłoby po problemie

Widzisz w Tarnowie jest/był podobny wiadukt oznaczony na 3,7m i za tym wiaduktem stał patrol policji który wlepiał mandaty kierowcom zestawów 4m. Pytanie które się nasuwa, czy policja nie jest od bezpieczeństwa ruchu drogowego?? Ja też tamtędy przejechałem i poprosiłem o dokładne dane policmajstra coby przed
@szefu1986: ale ten znak nie jest informacją o wysokości prześwitu tylko znakiem ZAKAZU wjazdu pojazdów powyżej określonej na nim wysokości. Jak wiadukt jest oznaczony do 3,7m a wpieprza się tam zestaw 4,0m to popełnia takie samo wykroczenie jak ktoś kto jedzie 70 w zabudowanym z ogr. do 50. I mandat zasadny, a odwoływanie się od tego do sądu to tylko robienie z siebie błazna i generowanie sobie kosztów.