Wpis z mikrobloga

  • 50
@goferek zamiast zakładać, że kierowca tira kiedykolwiek nauczy się porównywać wysokość tira z wysokością wiaduktu to można wymyślić jakieś rozwiązanie które temu zapobiegnie - np. brama z poprzeczką na sznurku, dzięki czemu słychać, że pojazd jest za wysoki. O zaawansowanej technologii typu czujnik reagujący na wysokość połączony z czerwonym światłem i odpowiednim komunikatem nie wspomnę.
  • Odpowiedz
@Pieron: Było to ostatnio przerabiane i kierowcy tłumaczyli się wtedy, że wiadukty oznakowane 3,5 m maja często 3,7 albo nawet 4 metry, więc oni to nawet nie zwalniają. Ale później zdarza się taki poprawnie oznaczony i to nie ich wina, że w niego wiechali, tylko oznaczenia. Autentyczne tłumaczenie z podobnego wątku jakiś czas temu.
  • Odpowiedz
  • 2
@Weretek to ujednolicić oznakowanie i połączyć z czymś w rodzaju fotoradaru automatycznie wysyłającym do firmy przewozowej mandat o odpowiedniej kwocie w przypadku niedostosowania się od ograniczeń. W ciągu tygodnia by się nauczyli jeździć.
  • Odpowiedz
@Pieron: Ale kto jak nie kierowcy ma zgłosić błędnie oznakowane wiadukty? to przecież w ich interesie, żeby oznaczenie było zawsze poprawne. I byłoby po problemie.
  • Odpowiedz
zamiast zakładać, że kierowca tira kiedykolwiek nauczy się porównywać wysokość tira z wysokością wiaduktu to można wymyślić jakieś rozwiązanie które temu zapobiegnie - np. brama z poprzeczką na sznurku, dzięki czemu słychać, że pojazd jest za wysoki. O zaawansowanej technologii typu czujnik reagujący na wysokość połączony z czerwonym światłem i odpowiednim komunikatem nie wspomnę.


@Pieron: http://11foot8.com/
  • Odpowiedz
Z drugiej strony to jedyny wjazd na a4 w kierunku Rzeszowa z Krakowa jadąc zakopianką (ewentualnie można trochę nadrobić i wjechać w Skawinie). Nie dość że droga dziurawa i sfałdowana, to jeszcze niski wiadukt.
  • Odpowiedz
@Weretek: Tolerancja oznaczeń wysokości w Polsce to 0,5m, przykładowo wiadukt oznaczony 3,6m ma tak naprawdę około 4.1m, dlatego wysokie pojazdy pakują się pod zakaz wysokościowy, bo kierowcy wiedzą, że nijak nie odnosi się on do rzeczywistości.
  • Odpowiedz
@Weretek: w polce standardem jest oznaczenie+0.4m, przejedz sie po kraju i zobacz jak wjezdzaja wszedzie 3.6 3.7 jest standardem. Wjedz na drogi krajowe, powiatowe itp wszedzie jest to samo. Wiadomo nie bronie typa ze zdjecia bo jak tak sie wygial to musial zapieprzac. Ale oznaczenia to katastrofa. Zjezdzajac z a18 w kierunku Zagania bodajze jest wiadukt 3.6 i standardem jest ze przechodzi bo nie masz innego wjazdu do miasta. Taki mamy
  • Odpowiedz
Z drugiej strony to jedyny wjazd na a4 w kierunku Rzeszowa z Krakowa jadąc zakopianką (ewentualnie można trochę nadrobić i wjechać w Skawinie). Nie dość że droga dziurawa i sfałdowana, to jeszcze niski wiadukt.


@yoda-komoda: Eeee o czym Ty piszesz? Gdzie to? Bo z opisu wynika że piszesz o węźle opatkowickim, a zdjęcie nie jest stamtąd ani nie ma tam ograniczeń wysokości...
  • Odpowiedz