Wpis z mikrobloga

zgadzam się całkowicie. Ja mam 40+ i korzystam z for internetowych. Nie jedno auto naprawiłem dzięki nim. A na fb? Milion tych samych pytań i dwa miliony odpowiedzi które giną w tym sypie. Na forach działy poukładane, zdjęcia i filmy. Miodzio.


@kupczyk: FAcebook działa na rynek tak samo jak centra handlowe na handel.
Centralizacja i zasysanie ruchu dzieki duzej bazie uzytkownik i sile przeyciagania, kosztem gigantycznego spadku jakosci uslug
Zarówno FB
@l3gend:

sentymentalnie oglądam właśnie forum w210, kiedyś miałem takiego MB, pokażcie mi grupę na której ktoś coś takiego teraz pisze ...

No i co tam jest specjalnego dla tego konkretnego gruza, czego nie ma w dowolnym poradniku "jak sprawdzić auto przed kupnem" na losowej stronie albo, jak ktoś lubi, filmiku na YT?
@l3gend: Jakbyś na przykład faktycznie sprawdził, to by się okazało, że jednak ludzie nadal to robią. Parę lat temu kupiłem w salonie Astrę K, właściwie nowy model na rynku, wypuszczony może z 10 miesięcy wcześniej - już było forum z setkami postów o tym jak to modować, naprawiać, co się psuje, jak się jeździ itd.
@Vetinari: ja akurat kręcę się w tematach Mercedesów i tu praktycznie albo martwe albo zamknięte, fajne było forum CLK, dużo mi pomogło, ostatnio miałem awarię myślę poszukam tam, niestety zamknęli je
@l3gend: Nie tylko motoryzacyjne. Inna sprawa, jak w ogóle mogło dojść do zabicia forów przez fb, skoro fb jest pod względem toczenia dyskusji w ten uporządkowany sposób jak to ma miejsce na normalnych forach tak beznadziejny i kaleki, że w zasadzie nie jest w stanie tego zastąpić? Tu zaszło jakieś dziwne zjawisko. Regres, cofanie się cywilizacyjne.
@l3gend: Może w Mercedesach jest inaczej, albo są grupowane wszystkie marki w jedno (tak jak OCP - Octavia Club Polska i wszystkie modele Octavii od początku czasów). W VW i w Oplu widziałem, że normalnie ludzie robią fora i są tysiące postów.
@l3gend: Plus starszych samochodów z epoki forów jest taka, że praktycznie większość wiedzy z ich obsługi i zdecydowana większość problemów została już zarchiwizowana ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Już pomijając fakt, że zadanie na pejsbuku jakiegokolwiek pytania wiąże się z tym, że przynajmniej jeden karaluch skwituje je tą gównoemotką, mającą chyba w jego mniemaniu oznaczać "Jak możesz tego nie wiedzieć".

Pejsbuk wielki #!$%@? obrońca uciśnionych, a chyba większego przejawu, jak to się tam określa - "hejtu", niż ta emotka nie ma.
ab6661 - Już pomijając fakt, że zadanie na pejsbuku jakiegokolwiek pytania wiąże się ...

źródło: comment_1666214088bbBBDWd1D8uCQHl1QJ7TJQ.jpg

Pobierz