Wpis z mikrobloga

Mieszkanie prawem czy towarem?

Według mnie zamknęliśmy się w bańce czarno-białego świata i radykalizmów. Jeśli ktoś ma "wolnorynkowe poglądy" to z automatu musi być wyznawcą paróweczkowego rynku bez zasad, co jest po prostu bzdurą. Państwo istnieje po to, by stać na straży prawa, rozwiązywać spory, ale także zapewniać warunki godne do przeżycia dla najbiedniejszych, czy wspierać osoby niezdolne do podjęcia pracy (renty). Z drugiej, lewej strony, Państwo ma być panaceum na wszystkie problemy w kraju, bo je bohatersko rozwiążę, walcząc z prywaciarzami (iksde).

MieszkaŁEM prawie całe życie w średniej wielkości mieście inie było absolutnie żadnego problemu, by dostać mieszkanie meldunkowe ze spółek miejskich. Wiele rodzin właśnie w ten sposób żyło. Stały meldunek w mieszkaniu komunalnym. Nikt ich stamtąd nie wyrzucił, dopóki płacili za czynsz i dbali choć odrobinę o czystość. Z innego źródła, mój kolega zapłacił 10 tysięcy odstępnego i żyje również na stałym meldunku, płacąc naprawdę niewiele za spory metraż. Dodatkowo istnieją budownictwa typu TBS, w których za określoną kwotę możesz mieszkać na stały meldunek, a wykupić dopiero po kilkudziesięciu latach i to za mniejsza kwotę niż rynkowa.

Nie wiem jak jest w dużych miastach, ale jeśli ktoś przyjeżdża jako słoik w celu zrobienia kariery, to musi się liczyć z tym, ż jest zdany na siebie, bo sam podjął taką decyzję i raczej w życiu nastawia się na duże zarobki, to niech płaci. Mogłeś zostać w Polsce powiatowej i wziąć mały kredyt na mieszkanie za 200-250k i żyć powoli (tak, są takie ceny, chętnym wyślę linki). Decyzja o pracy dla dużego korpo i życia w Gdańsku/Wrocławiu/Warszawie/Krakowie była tylko i wyłącznie twoja, więc zaakceptuj zasady, które narzuca ci rynek.

Jaki wniosek? Wniosek jest taki, że według mnie mieszkanie NA WŁASNOŚĆ jest oczywiście TOWAREM. Zdaję sobie sprawę, że julki alternatywki chciałyby apartament 60 m2 na Wilanowie w Warszawie czy w Sopocie obok plaży, ale to tak nie działa. Jeśli chcesz mieć towar luksusowy, to musisz za niego zapłacić. Jeśli chcesz mieć minimum do przeżycia, to oczywiście Państwo powinno zapewnić ci wsparcie w znalezieniu tego, ale wówczas nie jest to twoje. Zarabiasz i płacisz na utrzymanie mieszkania, możesz w nim żyć, jesteś bezpieczny, ale nie możesz go sprzedać ani przepisać rodzinie.

Pomoc Państwa, by osoba pracująca miała swój kąt - oczywiście, że tak. Ale na własność prywatną trzeba ciężko zapracować, niezależnie czy jest to samochód, działka czy mieszkanie. Za darmo nikt nic nie daje.

A jakie jest wasze zdanie? Zapraszam do dyskusji.

#nieruchomosci #gospodarka #pieniadze #zarobki #pracbaza #mieszkanie #kredythipoteczny #inflacja #mieszkaniedeweloperskie #patodeweloperka #deweloperka #niebieskiepaski #rozowepaski #przemyslenia #gownowpis #wykop
Pobierz S.....y - Mieszkanie prawem czy towarem?

Według mnie zamknęliśmy się w bańce czarn...
źródło: comment_1664880520YlgqFeXos8JWRv2qdWs26T.jpg
  • 16
@Sok_Mandarynkowy: ok, temat dosyć gorący tym bardziej że jest masa lewaków która myśli że powinni coś dostać tylko za sam fakt że istnieją.

Mieszkanie w centrum czy na jakiś prestiżowych osiedlach zawsze było jest i będzie towarem bo inaczej przestaje być prestiżowe, jeśli na takim Wilanowie mieszkanie dostanie patologia z bagażem dzieciaków co tylko wódkę pić umie a wszystkie swoje rozterki życiowe ogłasza po pijaku dla całego osiedla to prestiż spada.
@LJBW603: Dlatego zapraszam do dyskusji i pytam zainteresowanych jak wygląda to w dużych miastach. Prawdopodobnie istnieją podobne możliwości dla osób ze stałym meldunkiem.

@Kondziu5: Myślę, że właśnie postulat Lewicy opiera się o potrzeby Julek, które chcą sobie mieszkać w fajnej dzielnicy na dobrym metrażu xD Obecna Lewica nijak ma się do tej przedwojennej i potrzeby "ludu pracującego" odeszły w niepamięć, bo elektorat to Julki i inne alternatywki. Elektorat "starolewicowy" poszedł
@Kondziu5: Ok, a co w sytuacji kiedy takich mieszkań (na meldunek) brakuje, a mamy osobę niezdolną do pracy z rentą i dzieckiem na utrzymaniu? ( ͡° ͜ʖ ͡°) Odpowiedź w stylu "trzeba było nie mieć dzieci" skontruję tym, że mąż

-umarł
-wyjechał zagranicę i pracuje na czarno, zostawiając rodzinę bez środków
-kobieta rozstała się z nim a ten po jakimś czasie trafił na długie lata do więzienia
@Sok_Mandarynkowy: niech idzie pod jakaś biedronkę naszykować se kartonów na zimę bo może pizgac ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Serio trzeba to analizować, jak się komuś noga powinęła to w pierwszej kolejności zmniejsza się oczekiwania i sonduje gdzie można najtaniej ogarnąć warunki.

Jakbym ja z dnia na dzień stracił dochody to logiczne jest że przestaje pić szkocą za kilka stów i nie będę taki chętny na wydawanie pieniędzy
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@Sok_Mandarynkowy trzeba brać swoje życie w garść i pracować, rozwijać się, jeśli chce się mieszkać w luksusach czy we własnym mieszkaniu. Trzeba wiele poświęcić, żeby mieć swoje cztery kąty. Trzeba w tym wytrwać i mnożyć pieniądze, o ile się da ;) Mamy dostęp do internetu, do książek i zawsze można coś z tym zrobić. Mamy wiele możliwości zmian zawodów, jeśli ten nam się nie podoba tylko trzeba CHCIEĆ.

Nic łatwo nie przychodzi
@Sok_Mandarynkowy:

MieszkaŁEM prawie całe życie w średniej wielkości mieście inie było absolutnie żadnego problemu, by dostać mieszkanie meldunkowe ze spółek miejskich. Wiele rodzin właśnie w ten sposób żyło. Stały meldunek w mieszkaniu komunalnym.


Ale jak to się załatwia? Sporo osób by pewnie wyjechało do średnich miast, zamiast wegetować u rodziców, tylko takie opowieści zawsze czyta się w internecie, a w realu nikt nic nie wie.
@Sok_Mandarynkowy: moim zdaniem mieszkanie prawem to może nie, ale miejsce do życia już tak. nie wiem do końca jak to rozwiązać, ale wydaje mi się, że każdy powinien mieć możliwość zasiedlenia niezamieszkanej ziemi, oczywiście z wyłączeniem miejsc o szczególnej wartości jak parki narodowe. w końcu będąc obywatelem danego kraju jesteś też współwłaścicielem terenów na którzych on leży, ziemia na której możesz wybudować dom (albo chociażby postawić namiot) nie powinna być kosmicznie
@herbatananoc: 2 moich kolegów się przeprowadziło z jednego mieszkania z miejskich spółek na drugie. Zdecydowana większość kolegów z dzieciństwa, które mieszkało w blokach lub kamienicach nie miała tego na własność, tzn ich rodzice nie mieli.
@Sok_Mandarynkowy:

Według mnie zamknęliśmy się w bańce czarno-białego świata i radykalizmów

Zdaję sobie sprawę, że julki alternatywki chciałyby apartament 60 m2 na Wilanowie w Warszawie czy w Sopocie obok plaży


XDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD nic więcej nie trzeba do podsumowania tej wypowiedzi