Wpis z mikrobloga

#wychowanie #dzieci #ciaza #alkoholizm #patola #zdrowie

Jest sobie książka o ciąży. Niby nic wielkiego - jest ich zapewne tysiące. Jak autorka sama podaje:

Wkrótce po zajściu w ciążę odkryłam ogrom związanych z tym stanem przekonań, zakazów i nakazów. Szybko okazało się, że nie wszystkie konwencjonalne mądrości mają sens.


Teraz zobaczcie sobie screena z tej wybitnej książki. Pozostawię to bez komentarza. XD

Źródło: facebook:
https://www.facebook.com/267552554162/posts/pfbid02FKZNrCBSjMjBwaqu3VznWbNsP9dSo7vMXvXut38xqdBMLY3DuvfanXF8Wue5486gl/?app=fbl
Pobierz MajoZZ - #wychowanie #dzieci #ciaza #alkoholizm #patola #zdrowie

Jest sobie książk...
źródło: comment_1663486264a9Jc2oR5gxQIb509S8L2wJ.jpg
  • 55
@hitherto: Napisali „may be okay”, a nie „is okay”. Możliwe, że nie doprowadzi do niczego złego (aczkolwiek przejrzałam ten tekst i nie znalazłam ile to jest „little”, jak to się odnosi do masy ciała), więc to słaby dowód. Zresztą przy tak szerokim spektrum napojów bezalkoholowych, to naprawdę nie czaję po co ktoś w ciąży miałby pić.
Szkołę też później dziecko skończy bez problemów, a mogłoby z wyróżnieniem ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@CultedelaRaison: to co wkleiłeś to kwintesencja pseudonauki, klasy jurka zięby. Oczywistym wnioskiem dla każdego będzie to, że matki patuski są po prostu głupsze, przez to ich dzieci dziedziczą niskie IQ, dopóki nie weźmie się na to poprawy, badanie może co najwyżej być cytowane w ukrytych terapiach.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@zjem_twoj_bigos: Nie chciałem komentować, ale ujęłaś wszystko o czym sam myślę na ten temat :)


Przydalo by sie razem ze screenem opublikowac nazwiska autora oraz wydawcy.


@wioslarz-umyslow

https://tantis.pl/ciaza-na-nowo-dlaczego-ciazowe-p3278345


Emily Oster, wielokrotnie nagradzana ekonomistka


¯_(ツ)_/¯

@MajoZZ: Dziekuje za znalezienie. Chetnie powielam. Przyznam ze troche kamien z serca spadl ze to nie zadna polka wpadla na ten debilizm.
  • 0
@MajoZZ: ostatnio czytałam tę książkę, jest super. Tylko może rzeczywiście dobrze, że jej w Polsce nie wydadzą, skoro ludzie by mieli tak jak tutaj odnosić się tylko do wyrywkowych informacji bez kontekstu. Druga sprawa, że tłumacz się nie popisał: w oryginale są 1-2 jednostki alkoholowe w tygodniu, czyli 1-2 kieliszki wina, nie driny z wódą.

Tak w skrócie:
- chodzi o powolne spożywanie lampki wina w trakcie posiłku, tak że do
@KaczuszkaSpodDzbanuszka: Bez wyniku badań (a nie szukaniu luk) jest to takie samo gadanie jak moje czy twoje. Picie więc alkoholu w ciąży jest zero jedynkowe. Dlatego żadna normalna kobieta nie powinna pić będąc w ciąży i z tym nie ma co dyskutować. Tu jest prosta logika - czy alkohol może szkodzić w ciąży dziecku? Tak może. Czy
małych ilościach - prawdopodobnie. Czy można się obyć bez alko i nie ryzykować życiem
  • 0
@MajoZZ: autorka nie tylko szuka luk, ale też pokazuje alternatywne badania w których te luki zostały przynajmniej w jakimś stopniu zminimalizowane, więc to nie tak że nie ma wyników. Można też całą ciążę jeść suchy chleb z masłem, żeby przypadkiem się nie okazało, że jakikolwiek inny składnik może być prawdopodobnie szkodliwy... ale jaki w tym sens. Też jestem zdania, że dla własnego spokoju lepiej tego alkoholu nie pić, ale cenzurowanie informacji
@KaczuszkaSpodDzbanuszka: Alternatywne badania też pokazuje "pan od soku z cytryny". Nie wiem co tam jest, ale jak już pisałem zdanie mam w tym temacie niezmienne. Porównywanie "jakiegoś składnika" z alko jest mało trafione. Pamiętaj, że wszystko wynika jeśli nie zbadań to też z czystych obserwacji. Dlatego coś się zaleca, nie zaleca a inne rzeczy zabrania. Są namacalne dowody, że alko szkodzi płodom. Rodzą się z tego tytułu chore dzieci i niedorozwinięte
  • 0
@MajoZZ: ta dyskusja nie ma sensu, bo z jednej strony powołujesz się na wyniki badań, których sam nie znasz, jako niepodważalną prawdę, a negujesz wszystkie inne, bo nie zgadzają się z Twoim obrazem świata, który niekoniecznie musi wynikać z korelacji tylko z koincydencji. Tak samo woda w za dużych ilościach powoduje śmierć, a jakoś nie widzę linczowania za jej picie, ani robienia badań pod tezę o szkodliwości nie biorąc pod uwagę