Wpis z mikrobloga

@Nighthuntero: Ale jak się boją przez komentarze skoro zgłosiła i do tego opisała w intrenecie. Czy boją się iść na policję, bo ktoś napisze "ja jej nie wierzę"? Przecież to pokazuje odwrotną sytuację, że jako społeczeństwo traktujemy to tak poważnie i tam mocno, że bez dowodów regularnie, bez wyroku, od razu przechodzimy do ataku. To dopiero power trip, móc napisać coś w Internecie co rzuci na kolana dowolnego faceta.
Cały twitter
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@devorious: weź się typie hamuj. Jeśli gość jest niewinny to przecież ta baba wyszła na pajaca po całej akcji a nie on. A skoro tatuuje dalej, to dowód na to, że go ta akcja wcale nie zniszczyła w biznesie
@Nighthuntero: no ja się zatrzymałem w całej aferze na tym, że ją tam wybronili i poszła na policję. Potem się dowiedziałem, że nikt nic nie widział, więc słowo przeciwko słowu, a
@Nighthuntero: ale to potwierdzone, że fejk zgłoszenie, bo pierwszy raz o sprawie słysze? Cięzko cokolwiek udowodnić bo słowo przeciwko słowu, a jednym argumentem jest to, że nie zapłaciła za tatuaz xd