Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 2820
Kolejny wrzesień, kolejny raz powtórzę - nigdy nie spełniły się te "groźby" dorosłych o tęsknocie za szkołą. Nienawidziłam szkoły, i odżyłam dopiero po jej zakończeniu.
Szkoła to więzienie dla dzieci, które spełnia minimum standardów potrzebne do tego, żeby rodzice nas tam odstawili na cały dzień, kiedy idą do pracy.
I mówię to jako osoba, która nigdy nie miała jakichś wielkich problemów ani z nauką, ani z rówieśnikami.

Ha tfu na lata szkolne.

#szkola #przemyslenia
  • 217
@Purple: Mam podobne doświadczenia. Też przejechałem się na patologiach publicznego systemu edukacji i życzyłbym sobie żeby był inaczej zorganizowany. Sama edukacja jednak jest konieczna i nie można tematu rozpatrywać jednostronnie. No i w końcu pewnie nie dla wszyscy szkołę wspominają źle.
@BarkaMleczna: Zawsze marzyłem o takiej szkole jak na amerykańskich filmach. Kółka zainteresowań, siłownia, szkolny zespół muzyczny, cheerleaderki, jakaś #!$%@? pracownia naukowa/komputerowa. Tymczasem polska szkoła to żelbetowy budynek wypełniony ludźmi którzy siedzą tam za karę. W-F to rzucanie piłki z tekstem "pograjcie sobie w gałę", brak kasy na jakieś doświadczenia chemiczne, pracownie. SKS'y to bieganie w kółko dokoła sali albo #!$%@? w siatkówkę. Słabo opłacanym nauczycielom nic się nie chce.
Brakuje mi szkoły pod względem towarzyskim to na pewno. Od zakończenia szkoły już nigdy nie miałam zakwasów na brzuchu od śmiechu. Ale poza tym jest dość średnio. Niezapowiedziane kartkówki czy prace domowe powinny być wykasowane. Tak jak w pracy. Kończę ja i nie myślę już o niej tego dnia. To co trzeba zrobić zrobi się jutro. A w szkole tak naprawdę musisz się przygotowywać do wszystkich przedmiotów następnego dnia. Zdarzało się że
@BarkaMleczna: Ja nienawidzę szkoły ze względu na to, że nie ogarniałem przedmiotów humanistycznych i ze względu na bullying. Właściwie to bardziej to drugie, bo niestety zrobiło to ze mnie mocno strachliwą i wycofaną osobę. Jak mam koszmary ze szkoły to właśnie z tym, a nie z jakimiś sprawdzianami. Gdyby nie to, to ja bym nawet tęsknił za szkołą. Mnie rodzice nigdy nie mówili, że będę tęsknił za szkołą, bo dobrze widzieli
Szkoła to więzienie dla dzieci, które spełnia minimum standardów potrzebne do tego, żeby rodzice nas tam odstawili na cały dzień, kiedy idą do pracy.


@BarkaMleczna: Brakuje na początku wpisu „moim zdaniem”. Każdy ma inne doświadczenia. Dla mnie lata szkolne, szczególnie gimbaza i licbaza, to beztroska. Sporo wagarowałem, ale byłem zdolny więc mi wybaczali. Miałem świetną paczkę znajomych i było dużo śmiechu. Obie szkoły do których chodziłem były tymi z tych lepszych,
@BarkaMleczna: liceum to był najlepszy czas w moim życiu ale to może dlatego ze zupełnie z przypadku super trafiłem do miko tego ze publicznego polskiego liceum to zalatującego amerykańskim high school przez szkolną drużynę koszykówki z bogatą historią, szafkami na korytarzach, działało koło teatralne, szkolne zespoły rockowe, wymiany zagraniczne, nauczyciele którzy cię traktowali jak kumpla a nie wrzód na dupie. Wspaniali ludzie, imprezy non stop, zero stresu, zero interesów, nauczyciele mnie
@BarkaMleczna
praca > studia > szkoła średnia > praca + dzieci > szkoła podstawowa/gimnazjum.

W tym momencie to za szkołą średnią nawet tęsknię. Było spoko. Ludzie już mieli poukładane w głowie. Do liceum poszedłem lepszejszego więc nie było patologii jak w liceum i wszyscy byli co najmniej w miarę ogarnięci. Dużo fajnych nauczycieli, w miarę luz z przedmiotami, które nie były rozszerzone. Jednak gimnazjum czy podstawówka to masakra. Nigdy nie chciałbym tam
@niegwynebleid: @ZdeformowanyKreciRyj:
Ale wy macie sentyment po prostu do okresu młodości, a nie do szkoły. Piszecie, że był luz, że były zabawy z ziomkami, czasy imprez i osiemnastek. To nie jest tęsknota za szkołą tylko tęsknota za wiekiem 15-20 lat.
Jeśli oceniamy szkołę to oceniajmy to co w niej było i obowiązki z nią związane, a nie to co się robiło w tym samym wieku.
@BarkaMleczna: miałem dosyć kiepska szkole średnią, jednak ten brak odpowiedzialności i różne przygody, sprawiają że do niej trochę tęsknię ( ͡° ͜ʖ ͡°). Świat był jednak o wiele bardziej kolorowy, barwy były bardziej żywe, a nie tak jak teraz, smutna szara egzystencja wykastrowana z oczekiwania na coś nowego. Praca to jest gnój, nieważne jaką się ma.
@BarkaMleczna: No nie wiem. Po tylu latach życia to właśnie szkołę średnią wspominam jako jedne z lepszych czasów w życiu. Mam z LO nadal znajomych, z którymi się spotykam. Nie mam takich z podstawówki. A ze studiów to jednego przyjaciela. Resztę osób ze studiów spotykam czasem w branży i na pogrzebach. Ale ja jestem jeszcze z czasów, gdzie nie było telefonów, a komórki pojawiły się w przestrzeni publicznej dopiero za moich