Aktywne Wpisy
Ejber_z_Fyrtla +353
Siedzę sobie na porodówce, niebawem zostaje ojcem bliźniaków (ʘ‿ʘ) dajcie tego słynnego plusika na odwagę ᕦ(òóˇ)ᕤ #tatacontent #porod #chwalesie
Matti28 +62
Mam nadzieję, że zagorzali zwolennicy Tuska nadal ochoczo będą walić takimi memami jak za rządów kaczafiego. Dumni jesteście z nowego "bykowego tuskowego"? Przypominam, że taka zwykła zapijaczona Karina ze swoim konkubentem sebą i 4 dzieci będzie miesięcznie otrzymywać nie wliczając dodatkowych socjali 3200zł. Dodatkowo emeryturka za za wyplucie 4 bękartów, które mają różnych ojców. Po nowym roku oczywiście jednorazowy zwrot podatku 1000zł od jednego kaszojada i darmowe mieszkanie socjalne. Pomnożyć liczbę takich
Szkoła to więzienie dla dzieci, które spełnia minimum standardów potrzebne do tego, żeby rodzice nas tam odstawili na cały dzień, kiedy idą do pracy.
I mówię to jako osoba, która nigdy nie miała jakichś wielkich problemów ani z nauką, ani z rówieśnikami.
Ha tfu na lata szkolne.
#szkola #przemyslenia
ale finalnie, to te lata szkoły dobrze pamiętam z perspektywy głupich i fajnych rzeczy co się z kolegami robiło
@BarkaMleczna: Brakuje na początku wpisu „moim zdaniem”. Każdy ma inne doświadczenia. Dla mnie lata szkolne, szczególnie gimbaza i licbaza, to beztroska. Sporo wagarowałem, ale byłem zdolny więc mi wybaczali. Miałem świetną paczkę znajomych i było dużo śmiechu. Obie szkoły do których chodziłem były tymi z tych lepszych,
praca > studia > szkoła średnia > praca + dzieci > szkoła podstawowa/gimnazjum.
W tym momencie to za szkołą średnią nawet tęsknię. Było spoko. Ludzie już mieli poukładane w głowie. Do liceum poszedłem lepszejszego więc nie było patologii jak w liceum i wszyscy byli co najmniej w miarę ogarnięci. Dużo fajnych nauczycieli, w miarę luz z przedmiotami, które nie były rozszerzone. Jednak gimnazjum czy podstawówka to masakra. Nigdy nie chciałbym tam
Ale wy macie sentyment po prostu do okresu młodości, a nie do szkoły. Piszecie, że był luz, że były zabawy z ziomkami, czasy imprez i osiemnastek. To nie jest tęsknota za szkołą tylko tęsknota za wiekiem 15-20 lat.
Jeśli oceniamy szkołę to oceniajmy to co w niej było i obowiązki z nią związane, a nie to co się robiło w tym samym wieku.