#anonimowemirkowyznania Mam 29 lat, zawsze byłem nieco depresyjno-znerwicowaną osobą, od 19 roku życia zmagam się z dolegliwościami lękowymi, w których silną rolę odgrywa lęk separacyjny (samodzielne wychodzenie z domu), ataki paniczne i dolegliwości psychosomatyczne. Od 25 roku życia uległy one znacznemu nasileniu. Leki (#ssri #pregabalina #opipramol) niewiele pomogły, psychoterapia (#cbt) nie dała nic, po 2 latach zrezygnowałem z obu. W ostatnim roku wystąpiło kolejne poważne nasilenie dolegliwości, od niedawna dołączyło do nich bardzo nieprzyjemne, prawie stałe poczucie ucisku w klatce piersiowej i niemożności wzięcia pełnego oddechu (przy saturacji 98-99%), sen jest bardzo utrudniony, nudności, bóle głowy i szybsze tętno to codzienność, tak jak jednoczesne poczucie osłabienia, pobudzenia i zmęczenia.
Wiele lat temu byłem u neurologa i pulmonologa, w 2018 roku robiłem badania krwi i moczu, ostatnia wizyta u kardiolga w 2019 nie wykazała problemów z sercem. Nie piję, nie palę, nie jestem otyły.
- Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Co u Was podziałało? - Czy mam realistyczne szanse z tego kiedykolwiek wyjść dzięki odpowiedniej kombinacji rozwiązań? - Gdzie powinienem szukać profesjonalnej pomocy specjalistów od takich przypadków? - Jak bardzo powinienem obawiać się problemów zdrowotnych (głównie sercowo-naczyniowych) i skrócenia długości życia o 10-20 lat w wyniku tych dolegliwości?
Mam 29 lat, zawsze byłem nieco depresyjno-znerwicowaną osobą, od 19 roku życia zmagam się z dolegliwościami lękowymi, w których silną rolę odgrywa lęk separacyjny (samodzielne wychodzenie z domu), ataki paniczne i dolegliwości psychosomatyczne. Od 25 roku życia uległy one znacznemu nasileniu. Leki (#ssri #pregabalina #opipramol) niewiele pomogły, psychoterapia (#cbt) nie dała nic, po 2 latach zrezygnowałem z obu. W ostatnim roku wystąpiło kolejne poważne nasilenie dolegliwości, od niedawna dołączyło do nich bardzo nieprzyjemne, prawie stałe poczucie ucisku w klatce piersiowej i niemożności wzięcia pełnego oddechu (przy saturacji 98-99%), sen jest bardzo utrudniony, nudności, bóle głowy i szybsze tętno to codzienność, tak jak jednoczesne poczucie osłabienia, pobudzenia i zmęczenia.
Wiele lat temu byłem u neurologa i pulmonologa, w 2018 roku robiłem badania krwi i moczu, ostatnia wizyta u kardiolga w 2019 nie wykazała problemów z sercem. Nie piję, nie palę, nie jestem otyły.
- Czy ktoś był w podobnej sytuacji? Co u Was podziałało?
- Czy mam realistyczne szanse z tego kiedykolwiek wyjść dzięki odpowiedniej kombinacji rozwiązań?
- Gdzie powinienem szukać profesjonalnej pomocy specjalistów od takich przypadków?
- Jak bardzo powinienem obawiać się problemów zdrowotnych (głównie sercowo-naczyniowych) i skrócenia długości życia o 10-20 lat w wyniku tych dolegliwości?
#depresja #nerwica #lek #leki #zaburzenialekowe #psychiatria #psychologia #psycholog #psychoterapia #terapia #medycyna #leczsiezwykopem #stres #lekarz
---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62faad14e59819101655dcf2
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Przekaż darowiznę