Wpis z mikrobloga

@black-kitsune To proste. Zaczniemy od faktów. Faktem naukowym jest, że gospodarka hormonalna kobiet jest chwiejna w cyklu miesięcznym. Faktem naukowym jest to, że hormony wpływają na organizm człowieka, jak i jego zachowanie.
To fakty. Analizując je dochodzimy do wniosków (czy błędnych czy słusznych to już niech każdy sam oceni), że lepiej wybrać terapeutę, którego rady będą stałe i przemyślane, a nie determinowane koktajlem hormonalnym( ͡º ͜ʖ͡º)
@kiszczak: rozumiem twój punkt widzenia. natomiast idąc tym tokiem myślenia możemy wziąć pod uwagę również takie fakty naukowe jak to, że statystycznie kobiety mają lepsze zdolności werbalne, są bardziej spostrzegawcze i mają lepszą pamięć, a także lepiej umieją interpretować mowę ciała i mimikę, a mężczyźni natomiast wykazują większą agresję czy wybuchowość. wszystko to również jest ważne w terapii. ale wszystko to również nie zmienia faktu, że wszyscy ludzie, mający na celu
@black-kitsune

rozumiem twój punkt widzenia. natomiast idąc tym tokiem myślenia możemy wziąć pod uwagę również takie fakty naukowe jak to, że statystycznie kobiety mają lepsze zdolności werbalne, są bardziej spostrzegawcze i mają lepszą pamięć, a także lepiej umieją interpretować mowę ciała i mimikę


A to ktoś nie bierze tego pod uwagę?
@Positano1:

pewnie dlatego że przeciętna studentka psychologii ma ze sobą jakieś problemy psychiczne


po pierwsze ja tu mam na myśli psychoterapeutów, nie samych psychologów. do psychologów sama też niekoniecznie mam dobry stosunek, ponadto psycholog nie leczy

po drugie podałeś jeden przykład na screenie, ale skoro używasz słowa „przeciętna” to mógłbyś podać jakieś źródło takich informacji czy badań?